To pewnie niebawem już
Może za parę lat
W ręce ktoś klaśnie i nie będzie mnie
Ty wtedy jak zawsze żyj
Starych nie szukaj zdjęć
Ten co jest na nich to nawet nie cień
Kiedy pójdziesz spać
Pościel nam poduszki dwie
I z moich wad
Wciąż się jeszcze czasem śmiej
Może jak ten duch
Na wieczerzę mógłbym wpaść
Okruchy zjeść
Tylko mnie pamiętać chciej
To pewnie niebawem już
Może za parę lat
Będę gdy tylko nie zapomnisz mnie
Kiedy pójdziesz spać
Pościel nam poduszki dwie
I z moich wad
Wciąż się jeszcze czasem śmiej
Może za parę lat
W ręce ktoś klaśnie i nie będzie mnie
Ty wtedy jak zawsze żyj
Starych nie szukaj zdjęć
Ten co jest na nich to nawet nie cień
Kiedy pójdziesz spać
Pościel nam poduszki dwie
I z moich wad
Wciąż się jeszcze czasem śmiej
Może jak ten duch
Na wieczerzę mógłbym wpaść
Okruchy zjeść
Tylko mnie pamiętać chciej
To pewnie niebawem już
Może za parę lat
Będę gdy tylko nie zapomnisz mnie
Kiedy pójdziesz spać
Pościel nam poduszki dwie
I z moich wad
Wciąż się jeszcze czasem śmiej