Ty kurwa chyba dziś się nie czujesz najlpiej,
Zapamiętaj kto tu będzie królem na mieście,
Musisz zarabiać na kulę koniecznie,
Bo gwarantuje że dziś zakończysz kalectwem,
Ty, chyba nie myślisz że należysz do prosów,
Jak na razie mój wokal jest na widoku,
Na tym sprzęcie gram dla tych bloków,
Nie masz szans, Ty przyjrzyj się wygranym, poczuj
Masz styl tani w opór, zobacz, zamknij swój chudy ryj
Przestań postulować, i tak nikt nie okaże Ci respektu
Zreflektuj, mi na prawdę nie potrzeba pretekstu
Mówię poważnie, w drogę mi nie wchodź,
Wszyscy nazywamy Cię koleś cipeczką,
Wu do E tu kolejny eksport,
Miałem czekać na Ciebie, Ty wolę iść z resztą,
Do przodu, wreszcie to zrozum bedziesz moim wrogiem,
Do dnia w którym odejdę do grobu,
Pieprzę tych z którymi nagrywasz,
I to z kim się trzymasz, rap jest twardy,
Kurwa, w grę nie wchodzi przyjaźń.
Jak usłyszysz mój wokal na osiedlach
S-A-L-U-T-U-J
Popatrz, ja się dopiero rozpędzam
S-A-L-U-T-U-J
Tego nie dam Ci odebrać
S-A-L-U-T-U-J
I tak przegrasz
S-A-L-U-T-U-J
To energia
S-A-L-U-T-U-J
Pochodzę ze starej szkoły, w tej szkole rap bangla*,
Nie pytaj co jest, przepalam zwoje na kablach,
Biore swoję od dawna,
W kropka E kropka N kropka A kropka sprawdzaj,
Skurwysyn, słowa prawdy prosto z ulicy,
Szybsze i groźniejsze od kul, weź odpuść, czujniki pierdol,
I tak cię dosięgną, to ścierwo,
Przetwarza moje Słowa i nadaje im pewność,
Gramy profesjonalizm 100 procent,
Zamiast stać i palić pod blokiem, ruszamy ten proces,
Ty, nawet nie próbuj sie do nas porównać,
Podkład, budźka, proste kurwa z moim głosem współgra,
Zobacz jak wchodzę na bity,
Mam siłę, call me (...) chodź nie jestem nabity,
Ty strach w moich oczach widzisz żadko,
Twardy jak krach gang, cały czas prawdziwy hardkor,
Wu do E mam liryczny intelekt, kminisz ?
Oczyszczam atmosfere, dla Ciebie to zbyt wiele,
Zanim kurwa wylądujesz na bruku,
Jak usłyszysz moją nawijkę na blokach,
S-A-L-U-T-U-J!
Jak usłyszysz mój wokal na osiedlach
S-A-L-U-T-U-J
Popatrz, ja się dopiero rozpędzam
S-A-L-U-T-U-J
Tego nie dam Ci odebrać
S-A-L-U-T-U-J
Jednak przegrasz
S-A-L-U-T-U-J
To energia
S-A-L-U-T-U-J
Jak usłyszysz mój wokal na osiedlach
S-A-L-U-T-U-J
Popatrz, ja się dopiero rozpędzam
S-A-L-U-T-U-J
Tego nie dam Ci odebrać
S-A-L-U-T-U-J
Jednak przegrasz
S-A-L-U-T-U-J
Skurwysynu
S-A-L-U-T-U-J
Zapamiętaj kto tu będzie królem na mieście,
Musisz zarabiać na kulę koniecznie,
Bo gwarantuje że dziś zakończysz kalectwem,
Ty, chyba nie myślisz że należysz do prosów,
Jak na razie mój wokal jest na widoku,
Na tym sprzęcie gram dla tych bloków,
Nie masz szans, Ty przyjrzyj się wygranym, poczuj
Masz styl tani w opór, zobacz, zamknij swój chudy ryj
Przestań postulować, i tak nikt nie okaże Ci respektu
Zreflektuj, mi na prawdę nie potrzeba pretekstu
Mówię poważnie, w drogę mi nie wchodź,
Wszyscy nazywamy Cię koleś cipeczką,
Wu do E tu kolejny eksport,
Miałem czekać na Ciebie, Ty wolę iść z resztą,
Do przodu, wreszcie to zrozum bedziesz moim wrogiem,
Do dnia w którym odejdę do grobu,
Pieprzę tych z którymi nagrywasz,
I to z kim się trzymasz, rap jest twardy,
Kurwa, w grę nie wchodzi przyjaźń.
Jak usłyszysz mój wokal na osiedlach
S-A-L-U-T-U-J
Popatrz, ja się dopiero rozpędzam
S-A-L-U-T-U-J
Tego nie dam Ci odebrać
S-A-L-U-T-U-J
I tak przegrasz
S-A-L-U-T-U-J
To energia
S-A-L-U-T-U-J
Pochodzę ze starej szkoły, w tej szkole rap bangla*,
Nie pytaj co jest, przepalam zwoje na kablach,
Biore swoję od dawna,
W kropka E kropka N kropka A kropka sprawdzaj,
Skurwysyn, słowa prawdy prosto z ulicy,
Szybsze i groźniejsze od kul, weź odpuść, czujniki pierdol,
I tak cię dosięgną, to ścierwo,
Przetwarza moje Słowa i nadaje im pewność,
Gramy profesjonalizm 100 procent,
Zamiast stać i palić pod blokiem, ruszamy ten proces,
Ty, nawet nie próbuj sie do nas porównać,
Podkład, budźka, proste kurwa z moim głosem współgra,
Zobacz jak wchodzę na bity,
Mam siłę, call me (...) chodź nie jestem nabity,
Ty strach w moich oczach widzisz żadko,
Twardy jak krach gang, cały czas prawdziwy hardkor,
Wu do E mam liryczny intelekt, kminisz ?
Oczyszczam atmosfere, dla Ciebie to zbyt wiele,
Zanim kurwa wylądujesz na bruku,
Jak usłyszysz moją nawijkę na blokach,
S-A-L-U-T-U-J!
Jak usłyszysz mój wokal na osiedlach
S-A-L-U-T-U-J
Popatrz, ja się dopiero rozpędzam
S-A-L-U-T-U-J
Tego nie dam Ci odebrać
S-A-L-U-T-U-J
Jednak przegrasz
S-A-L-U-T-U-J
To energia
S-A-L-U-T-U-J
Jak usłyszysz mój wokal na osiedlach
S-A-L-U-T-U-J
Popatrz, ja się dopiero rozpędzam
S-A-L-U-T-U-J
Tego nie dam Ci odebrać
S-A-L-U-T-U-J
Jednak przegrasz
S-A-L-U-T-U-J
Skurwysynu
S-A-L-U-T-U-J