Nieważne - nie mów proszę więcej nic
To stało się - nie patrz na moje łzy
To boli i nie mogę zrobić nic
Żaden mój gest już nie zatrzyma Cię
I płaczę co noc
A łzy myje mi deszcz
I kocham ten ból
Zbyt mocno Cię chcę
Gdy kochasz mnie czuję, że
Ze szczęścia znów płakać chcę
Nigdy nie, nie zostawiaj
W ten sposób mnie
Samotna moja miłość i mój grzech
W Tobie zasypiać chcę, z Tobą obudzić się
Tak nisko już upadły moje łzy
Jak długo muszę żyć, by podnieść i ocalić je?
I płaczę co noc
A łzy myje mi deszcz
I kocham ten ból
Zbyt mocno Cię chcę
Gdy kochasz mnie czuję, że
Ze szczęścia znów płakać chcę
Nigdy nie, nie zostawiaj
W ten sposób mnie
Tak boli moja miłość i mój grzech
Tak zimno, tak zimno im tu jest
Yeah, yeah, yeah...
Czy właśnie tego chcesz?
Wtedy, gdy kochasz mnie
Gdy kochasz mnie...
Ze szczęścia znów płakać chcę
Nigdy nie, nie zostawiaj
W ten sposób mnie
Tak boli moja miłość i mój grzech
Tak zimno, tak zimno im tu jest
Yeah, yeah, yeah...
Czy właśnie tego chcesz... kochany
To stało się - nie patrz na moje łzy
To boli i nie mogę zrobić nic
Żaden mój gest już nie zatrzyma Cię
I płaczę co noc
A łzy myje mi deszcz
I kocham ten ból
Zbyt mocno Cię chcę
Gdy kochasz mnie czuję, że
Ze szczęścia znów płakać chcę
Nigdy nie, nie zostawiaj
W ten sposób mnie
Samotna moja miłość i mój grzech
W Tobie zasypiać chcę, z Tobą obudzić się
Tak nisko już upadły moje łzy
Jak długo muszę żyć, by podnieść i ocalić je?
I płaczę co noc
A łzy myje mi deszcz
I kocham ten ból
Zbyt mocno Cię chcę
Gdy kochasz mnie czuję, że
Ze szczęścia znów płakać chcę
Nigdy nie, nie zostawiaj
W ten sposób mnie
Tak boli moja miłość i mój grzech
Tak zimno, tak zimno im tu jest
Yeah, yeah, yeah...
Czy właśnie tego chcesz?
Wtedy, gdy kochasz mnie
Gdy kochasz mnie...
Ze szczęścia znów płakać chcę
Nigdy nie, nie zostawiaj
W ten sposób mnie
Tak boli moja miłość i mój grzech
Tak zimno, tak zimno im tu jest
Yeah, yeah, yeah...
Czy właśnie tego chcesz... kochany