Ulica, zwykły dzień
jestem pewny to nie sen
na moich oczach
mdleje tłum
zmęczony miłością
plastik, metal, szkło
podobno wszystko dobrze szło
na moich oczach
szaleje tłum
zmęczony jakością
chaaa chaaa chaaa
sceny z nowel dwóch
to taki nowy czasów duch
z moich oczy lecą łzy
łzy bezsilności
uuu
puste twarze lśnią
w studyjnym świetle piękne są
oprócz tego nie mam już
prawie nic
uouo
chaa chaa chaa
jestem pewny to nie sen
na moich oczach
mdleje tłum
zmęczony miłością
plastik, metal, szkło
podobno wszystko dobrze szło
na moich oczach
szaleje tłum
zmęczony jakością
chaaa chaaa chaaa
sceny z nowel dwóch
to taki nowy czasów duch
z moich oczy lecą łzy
łzy bezsilności
uuu
puste twarze lśnią
w studyjnym świetle piękne są
oprócz tego nie mam już
prawie nic
uouo
chaa chaa chaa