Gdy tak naga leżysz obok mnie
a tu spada nagły letni deszcz
tu pierwsza kropla...
tu druga kropla...
jak konkwistadorzy
jak odkrywcy lądów
nowi Kolumbowie zdobywają cię...
ty śpiąc nie wiesz nawet o tym jak
ta letnia burza przeszła obok nas
a ja widziałem ich
obserwowałem ich
gdy - jak Nową Ziemię -
zdobywali ciebie
odkrywali w tobie obiecany ląd...
i choć za to ich spotkała śmierć
bo burza przeszła obok - nie wiesz więc
gdy umierali
gdy wysychali
ja się nachylałem
tuż nad twoim ciałem
oto co wyszeptał
niespełniony deszcz:
REPUBLIKA
REPUBLIKA MARZEŃ
REPUBLIKA
OTO CZEGO PRAGNĘ
REPUBLIKĄ
REPUBLIKĄ MOICH MARZEŃ BĄDŹ
więc niech będzie tak by każdy dzień
zdobyciem nowych lądów kończył się
daj się odkrywać
jak Ameryka
ciebie chcę zdobywać
ciebie chcę odkrywać
nazwę twym imieniem
najpiękniejszy szczyt
REPUBLIKA
REPUBLIKA MARZEŃ
REPUBLIKA
OTO CZEGO PRAGNĘ
REPUBLIKĄ
REPUBLIKĄ MOICH MARZEŃ BĄDŹ...
a tu spada nagły letni deszcz
tu pierwsza kropla...
tu druga kropla...
jak konkwistadorzy
jak odkrywcy lądów
nowi Kolumbowie zdobywają cię...
ty śpiąc nie wiesz nawet o tym jak
ta letnia burza przeszła obok nas
a ja widziałem ich
obserwowałem ich
gdy - jak Nową Ziemię -
zdobywali ciebie
odkrywali w tobie obiecany ląd...
i choć za to ich spotkała śmierć
bo burza przeszła obok - nie wiesz więc
gdy umierali
gdy wysychali
ja się nachylałem
tuż nad twoim ciałem
oto co wyszeptał
niespełniony deszcz:
REPUBLIKA
REPUBLIKA MARZEŃ
REPUBLIKA
OTO CZEGO PRAGNĘ
REPUBLIKĄ
REPUBLIKĄ MOICH MARZEŃ BĄDŹ
więc niech będzie tak by każdy dzień
zdobyciem nowych lądów kończył się
daj się odkrywać
jak Ameryka
ciebie chcę zdobywać
ciebie chcę odkrywać
nazwę twym imieniem
najpiękniejszy szczyt
REPUBLIKA
REPUBLIKA MARZEŃ
REPUBLIKA
OTO CZEGO PRAGNĘ
REPUBLIKĄ
REPUBLIKĄ MOICH MARZEŃ BĄDŹ...