Trzeba mi wielkiej wody,
tej dobrej i tej złej,
na wszystkie moje pogody
niepogody duszy mej.
Trzeba mi wielkiej drogi
wśród wiecznie młodych bzów,
na wszystkie moje złe bogi
niebogi z moich snów...
Oceanów mrukliwych
i strumieni życzliwych,
czarnych głębin niepewnych
i opowieści rzewnych...
Drogi białosrebrzystej,
dróżki nieuroczyxtej,
piachów siebie niepewnych
i ptasich rozmów spiewnych...
I tylko taka mnie ścieżką poprowadź,
gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
i gdzie muzyka gra, muzyka gra...
Nie daj mi Boże, boń Boże skosztować
tak zwanej życiowej mądrości,
dopóki życie trwa, póki życie trwa...
Trzeba mi wielkiej wody,
tej dobrej i tej złej,
na wszystkie moje pogody
niepogody duszy mej.
Trzeba mi wielkiej psoty,
trzeba mi psoty, hej...
na wszystkie moje tęsknowty,
ochoty duszy mej.
Wielkich wypraw pod Kraków,
nocnych rozmów rodaków,
wysokonogich lasów
i bardzo dużo czasu...
I tylko taka mnie ścieżką poprowadź,
gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
i gdzie muzyka gra, muzyka gra...
Nie daj mi Boże, boń Boże skosztować
tak zwanej życiowej mądrości,
dopóki życie trwa, póki życie trwa...
I tylko taka mnie ścieżką poprowadź,
gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
i gdzie muzyka gra, muzyka gra...
Nie daj mi Boże, boń Boże skosztować
tak zwanej życiowej mądrości,
dopóki życie trwa, póki życie trwa...
tej dobrej i tej złej,
na wszystkie moje pogody
niepogody duszy mej.
Trzeba mi wielkiej drogi
wśród wiecznie młodych bzów,
na wszystkie moje złe bogi
niebogi z moich snów...
Oceanów mrukliwych
i strumieni życzliwych,
czarnych głębin niepewnych
i opowieści rzewnych...
Drogi białosrebrzystej,
dróżki nieuroczyxtej,
piachów siebie niepewnych
i ptasich rozmów spiewnych...
I tylko taka mnie ścieżką poprowadź,
gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
i gdzie muzyka gra, muzyka gra...
Nie daj mi Boże, boń Boże skosztować
tak zwanej życiowej mądrości,
dopóki życie trwa, póki życie trwa...
Trzeba mi wielkiej wody,
tej dobrej i tej złej,
na wszystkie moje pogody
niepogody duszy mej.
Trzeba mi wielkiej psoty,
trzeba mi psoty, hej...
na wszystkie moje tęsknowty,
ochoty duszy mej.
Wielkich wypraw pod Kraków,
nocnych rozmów rodaków,
wysokonogich lasów
i bardzo dużo czasu...
I tylko taka mnie ścieżką poprowadź,
gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
i gdzie muzyka gra, muzyka gra...
Nie daj mi Boże, boń Boże skosztować
tak zwanej życiowej mądrości,
dopóki życie trwa, póki życie trwa...
I tylko taka mnie ścieżką poprowadź,
gdzie śmieją się śmiechy w ciemności
i gdzie muzyka gra, muzyka gra...
Nie daj mi Boże, boń Boże skosztować
tak zwanej życiowej mądrości,
dopóki życie trwa, póki życie trwa...