.

Miejski Lyrics

Nie wyglądał na takiego ambitnego
Normalny gość
Może tylko jak na wtorek
w mieście korek
Miał za jasny wzrok
Gdy zobaczył tę dziewczynę
W jedną chwilę na dach auta wlazł
Karoserii pobiegł ścieżką
Stanął przed nią
I powiedział tak

Nie wiem jeszcze co
Będzie z tego dalej
Ale czuję coś
Tak mi się wydaje
Jakiś we mnie głos
Wcześniej go nie znałem
Czegoś chce
To silniejsze niż ja

Nie rozumiem co
Właśnie się tu dzieje
Słowa w gardle schną
Skacze mi ciśnienie
Powiedz może coś
Bo ja sam już nie wiem
Co na to Ty
To chyba znak
Miasto drgnęło
Korek ruszył
A mi w duszy
Został dziwny smak
Widzę ich nim dodam gazu
Jak na dachu auta stoją tak

Samochodów rzeka płynie
Jak na wyspie omija ich
I do dzisiaj jego słowa
Ta przemowa
W uszach moich brzmi

Nie wiem jeszcze co
Będzie z tego dalej
Ale czuję coś
Tak mi się wydaje
Jakiś we mnie głos
Wcześniej go nie znałem
Czegoś chce
To silniejsze niż ja
Nie rozumiem co właśnie się tu dzieje
Słowa w gardle schną
Skacze mi ciśnienie
Powiedz może coś
Bo ja sam już nie wiem
Co na to Ty

Widzę ich
Jak dziś
Zwariowana seria chwil
W nudzie dnia
To nadzieję daje mi

Widzę ich
Jak dziś
I na prawdę chciałbym tak

Widzę ich
Jak dziś
Kto by nie chciał przeżyć tego choć raz
Tego choć raz
Tego choć raz
Report lyrics
Trzy metry ponad ziemią (2011)
Trzy metry ponad ziemią Galaktyczny Taki pan Miejski Dwa na dwa Lepiej milcz Seryjny grzech Na ostrzu noża Czarno-biały Wbrew sobie Zamykam oczy