.

Mój k**pel Joe Lyrics

Właśnie wracam na swój dom,
patrzę tuż za rogiem on,
patrzę a tu idzie Joe!
Rzygał chyba już nie raz,
bo nad okiem wisi "paw"
i obsrane spodnie ma!
Matka ciągle mordę drze!
Za to, że ja jestem zły!
Za to, że przed domem mym,
piję wino z k**plem swym!

Joey chwycił wina łyk,
nagle w tył zrobił "fik"
i w ogródku wylądował mym.
"Wstawaj k**plu!" - mówię mu,
"Chodź do SAM'u kupić sprzęt,
dwa betony nie zaszkodzą nam!"
Matka ciągle mordę drze!
Za to, że ja jestem zły!
Za to, że przed domem mym,
piję wino z k**plem swym!
Właśnie wracam na swój dom,
patrzę tuż za rogiem on,
patrzę a tu idzie Joe!
Rzygał chyba już nie raz,
bo nad okiem wisi "paw"
i obsrane spodnie ma!

Matka ciągle mordę drze!
Za to, że ja jestem zły!
Za to, że przed domem mym,
piję wino z k**plem swym!
Report lyrics
Powrót na ulicę (1998)
Ich pięcioro Rude Boy Janek Ska! Ska! Ska! Pankpers Hippies Randka w ciemno Margaryna Nieznośny brat Dżordż Makowiec Podwórkowi chuligani Chłopcy z ferajny W gabinecie dr. Martensa Mój k**pel Joe Nieznani blondyni Mój car Halina Załoga Skampilation Halina (Radio Version)