Postawcie nam barak chłopaki
posadźcie w ogródku dwa maki
iech łąką popłyną jak wino
gdy wpadnie się tutaj z dziewczyną
Dziewczyna ma włosy do ziemi
i oczy koloru jesieni
i strasznie pasują jej maki
postawcie nam barak chłopaki
U was jest kiepsko i brakło złotej dachówki
pan magazynier zamknął wam usta na kłódki
i tylko wiecha jeszcze się do was uśmiecha
chcecie ź tą wiechą pewnie do nieba dojechać
Postawcie nam barak chłopaki
posadźcie w ogródku dwa maki
niech łąką popłyną jak wino
gdy wpadnie się tutaj z dziewczyną
lecz kwiaty podlejcie czasami
nim spadnie tu deszcz nad deszczami
i spłucze wam premie i plany
i krzykną chłopaki o rany
U nas jest kiepsko i brakło złotej dachówki
pan magazynier zamknął nam usta na kłódki
i tytko wiecha jeszcze się do nas uśmiecha
chcemy z tą wiechą chyba do nieba dojechać
posadźcie w ogródku dwa maki
iech łąką popłyną jak wino
gdy wpadnie się tutaj z dziewczyną
Dziewczyna ma włosy do ziemi
i oczy koloru jesieni
i strasznie pasują jej maki
postawcie nam barak chłopaki
U was jest kiepsko i brakło złotej dachówki
pan magazynier zamknął wam usta na kłódki
i tylko wiecha jeszcze się do was uśmiecha
chcecie ź tą wiechą pewnie do nieba dojechać
Postawcie nam barak chłopaki
posadźcie w ogródku dwa maki
niech łąką popłyną jak wino
gdy wpadnie się tutaj z dziewczyną
lecz kwiaty podlejcie czasami
nim spadnie tu deszcz nad deszczami
i spłucze wam premie i plany
i krzykną chłopaki o rany
U nas jest kiepsko i brakło złotej dachówki
pan magazynier zamknął nam usta na kłódki
i tytko wiecha jeszcze się do nas uśmiecha
chcemy z tą wiechą chyba do nieba dojechać