Jesteś różowy krem na cieście
I byłbym ciebie jadł
O wiele częściej.
O ile zechcesz.
Jesteś jedyna w całym mieście.
Łaskawy zrządził los,
Że chciałaś mieć mnie
W domu na jesień.
Jesteś o wiele lepszym wierszem
Niż każdy który ja
Rzetelnie sklecę
Chcąc Cię uchwycić w tekście.
Pewnie, nie zawsze będzie pięknie.
Ucieknę w którąś noc,
Lecz do póki jestem
Nie broń mi mała
Wierzyć, że
Cały świat
Nie jest wart,
Nie jest...
(Jesteś różowy krem na cieście
I byłbym ciebie jadł
O wiele częściej.
Jesteś jedyna w całym mieście.
Łaskawy zrządził los,
Że chciałaś mieć mnie.
Jesteś o wiele lepszym wierszem
Niż każdy który ja
Rzetelnie sklecę.)
Nie broń mi mała
Wierzyć, że
Cały świat
Nie jest wart
Ciebie.
I byłbym ciebie jadł
O wiele częściej.
O ile zechcesz.
Jesteś jedyna w całym mieście.
Łaskawy zrządził los,
Że chciałaś mieć mnie
W domu na jesień.
Jesteś o wiele lepszym wierszem
Niż każdy który ja
Rzetelnie sklecę
Chcąc Cię uchwycić w tekście.
Pewnie, nie zawsze będzie pięknie.
Ucieknę w którąś noc,
Lecz do póki jestem
Nie broń mi mała
Wierzyć, że
Cały świat
Nie jest wart,
Nie jest...
(Jesteś różowy krem na cieście
I byłbym ciebie jadł
O wiele częściej.
Jesteś jedyna w całym mieście.
Łaskawy zrządził los,
Że chciałaś mieć mnie.
Jesteś o wiele lepszym wierszem
Niż każdy który ja
Rzetelnie sklecę.)
Nie broń mi mała
Wierzyć, że
Cały świat
Nie jest wart
Ciebie.