.

Strażak Lyrics

W pewną sobotę w Polsce gdzieś
W niezbyt przyjazny dzień
Zachciało mi się dobrze zjeść
I popić zachciało się
Idę więc prosto, a
Potem jeszcze trochę w dół
Widzę, że stoi tam piękny bar
W nim będę dobrze się czuł
Wejdę posiedzę bo
Ciepło tu i miło
Bar ten to właśnie to
Tu będę jadł i pił

Ciepło, miło tu i
Jakbym kiedyś już
Jakbym kiedyś już
Jakbym kiedyś tu był
Jakbym z k**plami bawił się
Dopóki nie zmorzył nas sen
Dziś też tu siedzą obok mnie
A każdy z nich głuchy jak pień
Gapię się, mówię coś
Lecz jakby mnie nie było od lat
Jakby nie oni, jakbym nie ja
Jakby to tamten już świat
Jeden jedyny z nich
Mało znany mi dość
Mówi, że on to Piotr
I święty z niego gość

Mówi, że on to Piotr
I święty z niego dość
Święty z niego dość
Święty z niego dość gość

Święty z niego dość
Święty z niego gość
Święty z niego dość gość
Report lyrics
DaDaDam (2014)
Wszystko Ma Swój Czas Znowu Plaża Droga Bez Łez Express Takie To Przebudzenie Nigdy Dość Dla Kogo Speedy Tune Przebudzanka Odnawiam Dusze Żyję Jak Chcę Strażak