Gasną już światła
Bramę już zakluczył cieć
Bardzo mała szansa
Że coś ekstra zdarzy się
Nogi nie chcą skakać
Już do tyłka przylgnął klej
Na dzisiaj dość
Woda chlupie w glanach
Pod piórami dymi łeb
Bramka i obstawa
Stoi i komara tnie
Struny mego gardła
Już nadają się na szmelc
Czy nie dociera do was?!
Idźcie do domu
Zwijajcie się
Nie mówcie nikomu
Co grane jest
Nie każdy wie
Wiosła iskrzą w rękach
Zaraz nas popieści prąd
Para z nas ucieka
Z pieców wali kwaśny swąd
Piwa cała beczka
Grzeje się i kiśnie tort
Czy nie dociera do was?!
Idźcie do domu
Zwijajcie się
Nie mówcie nikomu
(Boże broń!)
Co grane jest
Nie każdy wie
No idźcie do domu!
Zrywajcie się
Nie mówcie nikomu
(Nawet nam!)
Co grane jest
Niech dziwią się
Idźcie do domu
Idźcie do domu
Spadajcie do domu
Zrywajcie się już
No idźcie do domu
Zwijamy się!
Bramę już zakluczył cieć
Bardzo mała szansa
Że coś ekstra zdarzy się
Nogi nie chcą skakać
Już do tyłka przylgnął klej
Na dzisiaj dość
Woda chlupie w glanach
Pod piórami dymi łeb
Bramka i obstawa
Stoi i komara tnie
Struny mego gardła
Już nadają się na szmelc
Czy nie dociera do was?!
Idźcie do domu
Zwijajcie się
Nie mówcie nikomu
Co grane jest
Nie każdy wie
Wiosła iskrzą w rękach
Zaraz nas popieści prąd
Para z nas ucieka
Z pieców wali kwaśny swąd
Piwa cała beczka
Grzeje się i kiśnie tort
Czy nie dociera do was?!
Idźcie do domu
Zwijajcie się
Nie mówcie nikomu
(Boże broń!)
Co grane jest
Nie każdy wie
No idźcie do domu!
Zrywajcie się
Nie mówcie nikomu
(Nawet nam!)
Co grane jest
Niech dziwią się
Idźcie do domu
Idźcie do domu
Spadajcie do domu
Zrywajcie się już
No idźcie do domu
Zwijamy się!