Dawno już
Powinieneś był
Sprzeciwić się
Tyle niepotrzebnych lat
W nieświadomości przetraconych...
Czy nie widzisz że
Rzeczywistość jest kłamstwem ?
Nie tak wygląda wolność
Za którą wciąż walczymy!
Nie po to umierali ojcowie
Za ideały nasze
Byś teraz wszystek trud ich
Tak wielki
Zaprzepaścił
Nie wolno ci zapomnieć
O Ich poświęceniu
Przecież widzisz kto twym wrogiem
Krzyż pożera cię...
Więc zbrój się w cieniu
I milcz
A kiedy będziesz gotów
Wtedy wyjdś na świat
I pokaż mu
Potęgą myśli swej
Swej wiary czynem
że wielka jest potęga nasza
I nigdy nie umarła
Jako mniemał krzyż
Lecz uśpiona trwała
I przebudziła się!
Powinieneś był
Sprzeciwić się
Tyle niepotrzebnych lat
W nieświadomości przetraconych...
Czy nie widzisz że
Rzeczywistość jest kłamstwem ?
Nie tak wygląda wolność
Za którą wciąż walczymy!
Nie po to umierali ojcowie
Za ideały nasze
Byś teraz wszystek trud ich
Tak wielki
Zaprzepaścił
Nie wolno ci zapomnieć
O Ich poświęceniu
Przecież widzisz kto twym wrogiem
Krzyż pożera cię...
Więc zbrój się w cieniu
I milcz
A kiedy będziesz gotów
Wtedy wyjdś na świat
I pokaż mu
Potęgą myśli swej
Swej wiary czynem
że wielka jest potęga nasza
I nigdy nie umarła
Jako mniemał krzyż
Lecz uśpiona trwała
I przebudziła się!