Przychodzę do Ciebie
Przychodzę co wieczór tu
Bo Ty wołasz mnie
Ciągle ten sam
I tak chodzę po nocy
Szukam Cię w świetle gwiazd
I znowu nic
Wciąż nie widzę Cię
Panie! Panie!
Nie umiem znaleźć Cię
Nie widzę nic przez łzy
Wiem że tu jesteś chodź mi mówią że nie Ty
Niech przyjdzie w końcu czas
Niech przyjdzie w końcu dzień
Gdy ujrzę Twoją twarz
Gdy Ty przytulisz mnie
Panie! Panie!
Niewiele mnie czeka
Niewiele jestem wart
Puste serce mam
I wciąż jestem sam
Nie zostało już we mnie nic
Popłynęły już wszystkie łzy
W Tobie Nadzieja ma
Nie ma nic
Tylko Ty! Panie! Panie!
Do ciebie dziś uciekam
Panie przyjdź z pomocą mi
Gdy ginę nie zamykaj oczu
Bo nadeszły dni
Bez światła bez Nadziei
Nie potrafię bez nich żyć
O Panie nie zamykaj oczu
Ratuj mnie
Panie! Panie!
Przychodzę do Ciebie
Przychodzę co wieczór tu
Bo Ty wołasz mnie
Ciągle ten sam
I tak chodzę po nocy
Już nie szukam Cię w świetle gwiazd
Bo Ty znalazłeś mnie
Panie
Panie! Panie!
Przychodzę co wieczór tu
Bo Ty wołasz mnie
Ciągle ten sam
I tak chodzę po nocy
Szukam Cię w świetle gwiazd
I znowu nic
Wciąż nie widzę Cię
Panie! Panie!
Nie umiem znaleźć Cię
Nie widzę nic przez łzy
Wiem że tu jesteś chodź mi mówią że nie Ty
Niech przyjdzie w końcu czas
Niech przyjdzie w końcu dzień
Gdy ujrzę Twoją twarz
Gdy Ty przytulisz mnie
Panie! Panie!
Niewiele mnie czeka
Niewiele jestem wart
Puste serce mam
I wciąż jestem sam
Nie zostało już we mnie nic
Popłynęły już wszystkie łzy
W Tobie Nadzieja ma
Nie ma nic
Tylko Ty! Panie! Panie!
Do ciebie dziś uciekam
Panie przyjdź z pomocą mi
Gdy ginę nie zamykaj oczu
Bo nadeszły dni
Bez światła bez Nadziei
Nie potrafię bez nich żyć
O Panie nie zamykaj oczu
Ratuj mnie
Panie! Panie!
Przychodzę do Ciebie
Przychodzę co wieczór tu
Bo Ty wołasz mnie
Ciągle ten sam
I tak chodzę po nocy
Już nie szukam Cię w świetle gwiazd
Bo Ty znalazłeś mnie
Panie
Panie! Panie!