Ci tam, stojący przy pianiście -
On, ona wszyscy: sopran, tenor,
Bas; ulubione ich piosenki;
Świece wbrew cieniom
Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki...
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg...
Ci tam, przycinający krzewy -
Starsi i młodsi - brzegi ścieżek
Oczyszczający z mchu starannie;
Warstewka świeżej
Farby na ławkach i altanie... -
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat bieg lat...
Ci, na polanie w dzień gorący -
Chłopcy, dziewczęta - obrus w cieniu,
Śniadanie wydobyte z koszy -
I, w rozbawieniu,
Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy... -
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg, lat bieg...
Ci tam, z ufnością tak olbrzymią -
On, ona wszyscy - przez trawniki
Nowego domu stół taszczący, kilim
Dwa foteliki -
Co najlepszego w życiu zgromadzili... -
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat, bieg lat...
Ci tam, stojący przy pianiście -
On, ona wszyscy: sopran, tenor,
Bas; ulubione ich piosenki;
Świece wbrew cieniom
Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki... -
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg...
Ci, na polanie w dzień gorący -
Chłopcy, dziewczęta - obrus w cieniu,
Śniadanie wydobyte z koszy -
I, w rozbawieniu,
Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy... -
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg...
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat?
On, ona wszyscy: sopran, tenor,
Bas; ulubione ich piosenki;
Świece wbrew cieniom
Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki...
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg...
Ci tam, przycinający krzewy -
Starsi i młodsi - brzegi ścieżek
Oczyszczający z mchu starannie;
Warstewka świeżej
Farby na ławkach i altanie... -
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat bieg lat...
Ci, na polanie w dzień gorący -
Chłopcy, dziewczęta - obrus w cieniu,
Śniadanie wydobyte z koszy -
I, w rozbawieniu,
Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy... -
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg, lat bieg...
Ci tam, z ufnością tak olbrzymią -
On, ona wszyscy - przez trawniki
Nowego domu stół taszczący, kilim
Dwa foteliki -
Co najlepszego w życiu zgromadzili... -
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat, bieg lat...
Ci tam, stojący przy pianiście -
On, ona wszyscy: sopran, tenor,
Bas; ulubione ich piosenki;
Świece wbrew cieniom
Jasne, wbrew dniom żywe dźwięki... -
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg...
Ci, na polanie w dzień gorący -
Chłopcy, dziewczęta - obrus w cieniu,
Śniadanie wydobyte z koszy -
I, w rozbawieniu,
Śmiech, kiedy pies wiewiórki płoszy... -
Czyż ktoś im rzekł, że lat bieg, lat bieg...
Czyż ktoś z nich zgadł, że bieg lat?