tam nie rozbiera się kobiet z płaszczy
ich białe dłonie głaszczą wnętrza kieszeni
wzdychają potajemnie odnajdując tam
pożółkłe bilety tramwajowe
tam jest tak jak w pluszowym pokoju
są zachwycone i obserwują wszystko
ale zachowują powagę i krzywią usta
a na czołach kreślą grube zmarszczki
tam nie ma mnie
tam mężczyźni nie rozbierają kobiet
chcą je wziąć owinięte w jedwab i wełnę
w tłoku ramion i dłoni nie mają okazji im tego wyznać
więc zaciskają palce w pięści
tam tylko granatowe dywany
chłoną dźwięki i włosy strzepywane z ramion
tam jest cicho i spokojnie, tam jest cicho i spokojnie
tam kobiety śpią ubrane
tam nie ma mnie
ich białe dłonie głaszczą wnętrza kieszeni
wzdychają potajemnie odnajdując tam
pożółkłe bilety tramwajowe
tam jest tak jak w pluszowym pokoju
są zachwycone i obserwują wszystko
ale zachowują powagę i krzywią usta
a na czołach kreślą grube zmarszczki
tam nie ma mnie
tam mężczyźni nie rozbierają kobiet
chcą je wziąć owinięte w jedwab i wełnę
w tłoku ramion i dłoni nie mają okazji im tego wyznać
więc zaciskają palce w pięści
tam tylko granatowe dywany
chłoną dźwięki i włosy strzepywane z ramion
tam jest cicho i spokojnie, tam jest cicho i spokojnie
tam kobiety śpią ubrane
tam nie ma mnie