Łachmany, a tyle gracji,
Melonik ten, laseczka ta
Bez niepotrzebnej prezentacji
Wiadomo zaraz: Tak, to ja.
Na twarzy uśmiech niby lampa,
Świecący poprzez świata mrok
I buty, zdarte buty trampa
I taki niepokaźny krok
I wąsik , luksus mój i szyk
Podkręcam go, a wszyscy w ryk
Ten wąsik, ach, ten wąsik
Ten wzrok, ten lok, ten pląsik,
I wdzięk, i lęk, i mina,
I śmiech - tak jest, to ja.
Ach panie, ach panowie
Tak trzeba, śmiech to zdrowie
t**ina , ach t**ina, to jedyna piosnka ma
Niestety konkurencja czuwa.
Ostatnio na mój skromny tron
Zazdrosny rywal się wysuwa
Kandydat nowy, groźny ON.
Milczenie me zastąpił wrzaskiem
Mój śmiech przemienić pragnie w strach,
Melonik mój mianował kaskiem,
Policja także za nim, ach...
Mój wąs, rekwizyt mój, mój trik
Wziął, wypiął go, a wszyscy w ryk
Ten wąsik, ach, ten wąsik
Ten wzrok, ten lok, ten dąsik,
I wdzięk, i lęk, i mina,
I śmiech - tak jest, to ja.
Ten krzyk nad ludu mrowie,
Że krew, że gniew to zdrowie
t**ina, ach t**ina, to s***na piosnka ma
Ten wąsik, ach, ten wąsik
Ten wzrok, ten tok, ten dąsik,
To jego czy Chaplina-
Kto więcej światu dał?
Świat z niego się panowie,
Dziś śmieje, śmiech to zdrowie,
t**ina, ach, t**ina.
Melonik ten, laseczka ta
Bez niepotrzebnej prezentacji
Wiadomo zaraz: Tak, to ja.
Na twarzy uśmiech niby lampa,
Świecący poprzez świata mrok
I buty, zdarte buty trampa
I taki niepokaźny krok
I wąsik , luksus mój i szyk
Podkręcam go, a wszyscy w ryk
Ten wąsik, ach, ten wąsik
Ten wzrok, ten lok, ten pląsik,
I wdzięk, i lęk, i mina,
I śmiech - tak jest, to ja.
Ach panie, ach panowie
Tak trzeba, śmiech to zdrowie
t**ina , ach t**ina, to jedyna piosnka ma
Niestety konkurencja czuwa.
Ostatnio na mój skromny tron
Zazdrosny rywal się wysuwa
Kandydat nowy, groźny ON.
Milczenie me zastąpił wrzaskiem
Mój śmiech przemienić pragnie w strach,
Melonik mój mianował kaskiem,
Policja także za nim, ach...
Mój wąs, rekwizyt mój, mój trik
Wziął, wypiął go, a wszyscy w ryk
Ten wąsik, ach, ten wąsik
Ten wzrok, ten lok, ten dąsik,
I wdzięk, i lęk, i mina,
I śmiech - tak jest, to ja.
Ten krzyk nad ludu mrowie,
Że krew, że gniew to zdrowie
t**ina, ach t**ina, to s***na piosnka ma
Ten wąsik, ach, ten wąsik
Ten wzrok, ten tok, ten dąsik,
To jego czy Chaplina-
Kto więcej światu dał?
Świat z niego się panowie,
Dziś śmieje, śmiech to zdrowie,
t**ina, ach, t**ina.