Oh, Luczija !
Bez ciebie każdy dzień głupio mija
Oh, Luczija !
Nie wierzysz, że mi szajba odbija ?
Gdy usłyszałem słodki zaśpiew twój
Wiedziałem: już na pewno - only you
I niezależnie jak się świat potoczył
Żyłem wpatrzony tylko w twoje oczy, w twoje oczy
Gdybyś była moja
Każdy dzień bym zmienił w święto
Padła nawet Troja
A ty ciągle nie chcesz ze mną...
Oh, Luczija !
Że ciebie nie ma - to mnie dobija
Oh, Luczija !
Bez ciebie jest "O, Jezu, Maryja !"
Gdy każdy z nas się już na ciebie nabrał
Na Zachód gdzieś cię jeden Cygan zabrał
I zostawiłaś nas w tym pięknym kraju,
w którym nam było z tobą tak jak w raju, tak jak w raju...
Gdybyś była moja
Każdy dzień bym zmienił w święto
Padła nawet Troja
A ty ciągle nie chcesz ze mną...
Bez ciebie każdy dzień głupio mija
Oh, Luczija !
Nie wierzysz, że mi szajba odbija ?
Gdy usłyszałem słodki zaśpiew twój
Wiedziałem: już na pewno - only you
I niezależnie jak się świat potoczył
Żyłem wpatrzony tylko w twoje oczy, w twoje oczy
Gdybyś była moja
Każdy dzień bym zmienił w święto
Padła nawet Troja
A ty ciągle nie chcesz ze mną...
Oh, Luczija !
Że ciebie nie ma - to mnie dobija
Oh, Luczija !
Bez ciebie jest "O, Jezu, Maryja !"
Gdy każdy z nas się już na ciebie nabrał
Na Zachód gdzieś cię jeden Cygan zabrał
I zostawiłaś nas w tym pięknym kraju,
w którym nam było z tobą tak jak w raju, tak jak w raju...
Gdybyś była moja
Każdy dzień bym zmienił w święto
Padła nawet Troja
A ty ciągle nie chcesz ze mną...