Niebieskie dżinsy i słomiane kapelusze,
Wodospad słońca, chmur poduchy, złoto pól,
Codziennie plecak pełen całkiem nowych wzruszeń,
Królowa życia i król.
Na taflach jezior trzepotanie białych żagli,
Śnieg zimą w górach - latem lepsza morska sól,
Czy dzień, czy noc, nic, oprócz pragnień, ich nie nagli,
Królowa życia i król,
Dla zdrowia czasem spleen
Patykiem pisanych win,
Odtrącaj szyjkę i "skool".
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Zwycięstwa pierwsze i przegranych pierwsza gorycz,
Motanie spraw jak rajdy bilardowych kul.
Coraz mądrzejsze życia podłapują wzory,
Królowa życia i król.
Tych najtrudniejszych w życiu rozmów ostre słowa,
"Jakoś to załatw", "dla higieny weźmy ślub".
Choć trochę głupio było, trudno dopasować
Królowa życia i trup.
Na szczęście brak pamięci,
Jakoś tam trzeba kręcić,
Po prostu we mnie się wtul...
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Pofartowało się zupełnie niesłychanie,
Gablota mota na opony wstęgę szos.
I skórą kurtek świecą w środku jak Marsjanie,
Królowa życia i boss.
Jak człowiek wygra, to dopiero ma coś z życia,
Naprawdę czuje, jak wariuje w żyłach krew.
Układy takie, że no wprost nie do odbicia,
Królowa życia i szef.
To już na pewno góra,
I farty i kultura,
Nigdy nie wypadną z ról:
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
A potem taki czas, że wszystko jest już śliczne
I coraz mniej co dzień zwyczajnych spraw, c'est brulle.
Więc admiruję cię, bo to takie romantyczne,
Królowa życia i król.
Coraz mniej jawy, coraz więcej alkoholi...
Och, Barleycorn, powieki oczom duszy stul.
Oboje wiemy, jak samotność nocą boli...
Królowa życia i król.
Wódeczka raz, bo świta,
Pod czaszką kac zazgrzyta,
Wszystko załatwi ten ból.
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Wodospad słońca, chmur poduchy, złoto pól,
Codziennie plecak pełen całkiem nowych wzruszeń,
Królowa życia i król.
Na taflach jezior trzepotanie białych żagli,
Śnieg zimą w górach - latem lepsza morska sól,
Czy dzień, czy noc, nic, oprócz pragnień, ich nie nagli,
Królowa życia i król,
Dla zdrowia czasem spleen
Patykiem pisanych win,
Odtrącaj szyjkę i "skool".
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Zwycięstwa pierwsze i przegranych pierwsza gorycz,
Motanie spraw jak rajdy bilardowych kul.
Coraz mądrzejsze życia podłapują wzory,
Królowa życia i król.
Tych najtrudniejszych w życiu rozmów ostre słowa,
"Jakoś to załatw", "dla higieny weźmy ślub".
Choć trochę głupio było, trudno dopasować
Królowa życia i trup.
Na szczęście brak pamięci,
Jakoś tam trzeba kręcić,
Po prostu we mnie się wtul...
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
Pofartowało się zupełnie niesłychanie,
Gablota mota na opony wstęgę szos.
I skórą kurtek świecą w środku jak Marsjanie,
Królowa życia i boss.
Jak człowiek wygra, to dopiero ma coś z życia,
Naprawdę czuje, jak wariuje w żyłach krew.
Układy takie, że no wprost nie do odbicia,
Królowa życia i szef.
To już na pewno góra,
I farty i kultura,
Nigdy nie wypadną z ról:
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.
A potem taki czas, że wszystko jest już śliczne
I coraz mniej co dzień zwyczajnych spraw, c'est brulle.
Więc admiruję cię, bo to takie romantyczne,
Królowa życia i król.
Coraz mniej jawy, coraz więcej alkoholi...
Och, Barleycorn, powieki oczom duszy stul.
Oboje wiemy, jak samotność nocą boli...
Królowa życia i król.
Wódeczka raz, bo świta,
Pod czaszką kac zazgrzyta,
Wszystko załatwi ten ból.
Królowa życia,
Królowa życia,
Królowa życia i król.