Nieproporcjonalnie wiele rzeczy nas dotyczy, które mało nas obchodzą
Chyba więcej szczęścia mają, nie co ci się rodzą, a ci co umierają
Tamci wynaleźli bomby, ci niezrozumiałe akty prawne
Trudno to wszystko zrozumieć, trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę
To mówię ja do Ciebie, ja do Ciebie, ja do Ciebie...
Wokół tyle jest przestrzeni, co z tego kiedy ludzi jest za wiele
Jednoznacznie trudno orzec, którzy to wrogowie, a którzy przyjaciele
Jedni wciąż się uśmiechają, inni wypytują o rzeczy mało ważne
Trudno to wszystko zrozumieć, trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę
To mówię ja do Ciebie, ja do Ciebie, ja do Ciebie...
Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich wkoło
Kupię nóż, zostawię tylko dwoje
Tylko ja i Ty, ja i Ty, ja i Ty...
Chyba więcej szczęścia mają, nie co ci się rodzą, a ci co umierają
Tamci wynaleźli bomby, ci niezrozumiałe akty prawne
Trudno to wszystko zrozumieć, trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę
To mówię ja do Ciebie, ja do Ciebie, ja do Ciebie...
Wokół tyle jest przestrzeni, co z tego kiedy ludzi jest za wiele
Jednoznacznie trudno orzec, którzy to wrogowie, a którzy przyjaciele
Jedni wciąż się uśmiechają, inni wypytują o rzeczy mało ważne
Trudno to wszystko zrozumieć, trudno w to wszystko uwierzyć naprawdę
To mówię ja do Ciebie, ja do Ciebie, ja do Ciebie...
Kiedyś kupię nóż i powyżynam wszystkich wkoło
Kupię nóż, zostawię tylko dwoje
Tylko ja i Ty, ja i Ty, ja i Ty...