Zatrzymujemy się na środku drogi
Sponiewierani, nie wiemy co robić
Lawina pytań zasypuje nam głowę
Nie potrafimy serca wyrazić słowem
JESTEŚMY SPOKOJNI
NAIWNIE FRYWOLNI
BO KIEDY WIEMY O CO CHODZI
TY I JA BĘDZIEMY WIECZNIE MŁODZI !!!
Stoimy tu teraz - tak obok siebie
Jedno o drugim prawie nic nie wie
Tak wiele nas dzieli, przed sobą zamyka
Całe życie w sztywnych rubrykach
JESTEŚMY SPOKOJNI...
Powiedz mi, czy jeszcze tu jesteś?
Zamykasz drzwi czy pojawisz się jeszcze?
Zbyt mało radości spotyka nas co dzień
Szczęście kradnie pospolity złodziej
JESTEŚMY SPOKOJNI...
Sponiewierani, nie wiemy co robić
Lawina pytań zasypuje nam głowę
Nie potrafimy serca wyrazić słowem
JESTEŚMY SPOKOJNI
NAIWNIE FRYWOLNI
BO KIEDY WIEMY O CO CHODZI
TY I JA BĘDZIEMY WIECZNIE MŁODZI !!!
Stoimy tu teraz - tak obok siebie
Jedno o drugim prawie nic nie wie
Tak wiele nas dzieli, przed sobą zamyka
Całe życie w sztywnych rubrykach
JESTEŚMY SPOKOJNI...
Powiedz mi, czy jeszcze tu jesteś?
Zamykasz drzwi czy pojawisz się jeszcze?
Zbyt mało radości spotyka nas co dzień
Szczęście kradnie pospolity złodziej
JESTEŚMY SPOKOJNI...