Znów kolejny dobry chłopak idzie kurwa w puchę
tylko dlatego, że dla ziomków latał z buchem
wsadź se w dupę na psach skruchę
ja wybrałem takie życie i tak żyć tu muszę
rap, rodzina, rejony, którzy się śmieją
wytykają palcem a to jeszcze bardziej nakręca mnie
by kolejny dzień hołdem był dla tych podwórek
dla mord, które odurzone skunem
są esencji siłą właśnie tych podwórek
dla mord, które czekają tyle lat
by w końcu nasz rap ujrzał światło dzienne
dla mord, które cały czas wierzyły we mnie
mimo wszystkich wad, które siedzą we mnie
dla mord, które, dla mord, które
dla mord, które, dla mord, które
Żyją ze mną, są moją rodziną
proste, to te mordy, to te chwile
ich uroki, którymi człowiek żyje
betonowe bloki, gdy wszystko leci na łeb, na szyję
mało kto świeci przykładem
to bagno, w którym często gubię się sam w sobie
by po chwili odnaleźć się ponownie
tu na Ursynowie świadomie w 100%
tworzymy rap unikat przy mnie brat
przed nami świat, jebać machloje
idziemy krok po kroku po swoje do przodu
dzięki Bogu za to kilku ziomków w sercu
co od świtu do zmroku są przy boku, są przy boku
Pamiętasz o mnie - pamiętam dobrze
Pamięć rzecz święta - każdy to powie
Miej swoich bliskich - w sercu i w głowie
Niejedną mordę teraz pozdrowię
Tu na rejonie - w klubie czy w domu
Nie zapomnę, nie o tobie ziomuś
ty mi pomogłeś - i ja ci pomogłem
za krewne japy pijemy zdrowie
Patrzę ci w oczy, widzę to co u mnie
dlatego jestem pewien, że to rozumiesz
to życie tak podobne tu, ale jednak różne
tak podobne, bo ten rejon nas wychowuje
ale różne niespodzianki los nam sprawia
dlatego musisz sam o siebie zadbać
a ci co mają pomóc i tak to zrobią
lepiej się orientuj kto stanie za tobą
ja jestem pewien tych paru ludzi, paru braci
co wiedzą co znaczy iść ramię w ramię
im nie tłumaczysz wiedzą co jest grane
te wszystkie japy dobrze mi znane
życie zrzuciło nas w jednym momencie
zrzuciło nas w to samo miejsce
pamiętam te czasy gdy byłem sam
dlatego dziękuję wam za to, że was mam
Elo, twoi bracia, moje krewne japy
tutaj na ulicy ciągle widmo kraty
tutaj na ulicy my jak nocne mary
pozdro dla k**atych, dla gorących głów
dla mojej dzielnicy, elo Ursynów
to właśnie tu proza życia się rozgrywa
niejeden - interesy, niejeden - kryminał
to koleje losu, niestety tak tu bywa
niejeden nagrywa, niejeden tego słucha
osiedlowe rapy, warszawska nuta
dla wszystkich bliskich teraz tutaj hula
ona nakręca, jap nie zamula
dla wielu ludzi to napęd działania
spójrz w moje oczy, brak w nich zakłamania
[x2]
Pamiętasz o mnie - pamiętam dobrze
Pamięć rzecz święta - każdy to powie
Miej swoich bliskich - w sercu i w głowie
Niejedną mordę teraz pozdrowię
Tu na rejonie - w klubie czy w domu
Nie zapomnę, nie o tobie ziomuś
ty mi pomogłeś - i ja ci pomogłem
za krewne japy pijemy zdrowie
tylko dlatego, że dla ziomków latał z buchem
wsadź se w dupę na psach skruchę
ja wybrałem takie życie i tak żyć tu muszę
rap, rodzina, rejony, którzy się śmieją
wytykają palcem a to jeszcze bardziej nakręca mnie
by kolejny dzień hołdem był dla tych podwórek
dla mord, które odurzone skunem
są esencji siłą właśnie tych podwórek
dla mord, które czekają tyle lat
by w końcu nasz rap ujrzał światło dzienne
dla mord, które cały czas wierzyły we mnie
mimo wszystkich wad, które siedzą we mnie
dla mord, które, dla mord, które
dla mord, które, dla mord, które
Żyją ze mną, są moją rodziną
proste, to te mordy, to te chwile
ich uroki, którymi człowiek żyje
betonowe bloki, gdy wszystko leci na łeb, na szyję
mało kto świeci przykładem
to bagno, w którym często gubię się sam w sobie
by po chwili odnaleźć się ponownie
tu na Ursynowie świadomie w 100%
tworzymy rap unikat przy mnie brat
przed nami świat, jebać machloje
idziemy krok po kroku po swoje do przodu
dzięki Bogu za to kilku ziomków w sercu
co od świtu do zmroku są przy boku, są przy boku
Pamiętasz o mnie - pamiętam dobrze
Pamięć rzecz święta - każdy to powie
Miej swoich bliskich - w sercu i w głowie
Niejedną mordę teraz pozdrowię
Tu na rejonie - w klubie czy w domu
Nie zapomnę, nie o tobie ziomuś
ty mi pomogłeś - i ja ci pomogłem
za krewne japy pijemy zdrowie
Patrzę ci w oczy, widzę to co u mnie
dlatego jestem pewien, że to rozumiesz
to życie tak podobne tu, ale jednak różne
tak podobne, bo ten rejon nas wychowuje
ale różne niespodzianki los nam sprawia
dlatego musisz sam o siebie zadbać
a ci co mają pomóc i tak to zrobią
lepiej się orientuj kto stanie za tobą
ja jestem pewien tych paru ludzi, paru braci
co wiedzą co znaczy iść ramię w ramię
im nie tłumaczysz wiedzą co jest grane
te wszystkie japy dobrze mi znane
życie zrzuciło nas w jednym momencie
zrzuciło nas w to samo miejsce
pamiętam te czasy gdy byłem sam
dlatego dziękuję wam za to, że was mam
Elo, twoi bracia, moje krewne japy
tutaj na ulicy ciągle widmo kraty
tutaj na ulicy my jak nocne mary
pozdro dla k**atych, dla gorących głów
dla mojej dzielnicy, elo Ursynów
to właśnie tu proza życia się rozgrywa
niejeden - interesy, niejeden - kryminał
to koleje losu, niestety tak tu bywa
niejeden nagrywa, niejeden tego słucha
osiedlowe rapy, warszawska nuta
dla wszystkich bliskich teraz tutaj hula
ona nakręca, jap nie zamula
dla wielu ludzi to napęd działania
spójrz w moje oczy, brak w nich zakłamania
[x2]
Pamiętasz o mnie - pamiętam dobrze
Pamięć rzecz święta - każdy to powie
Miej swoich bliskich - w sercu i w głowie
Niejedną mordę teraz pozdrowię
Tu na rejonie - w klubie czy w domu
Nie zapomnę, nie o tobie ziomuś
ty mi pomogłeś - i ja ci pomogłem
za krewne japy pijemy zdrowie