Nie słucham nikogo
I nie wierzę w nic
Żyję z dnia na dzień
Żeby jeść i pić
Wasze ideały
Nie obchodzą mnie
Więc dlatego wszyscy
Nienawidzicie mnie
A ja żyje obok was
A ja żyje obok was
Kiedy mówię prawdę
Nie wierzy mi nikt
Gdy się o coś pytam
Nie odpowiadają mi
Jestem odpychany
Więc ciągle jestem sam
Wszyscy ze mnie drwicie
A ja was w dupie mam
A ja żyje obok was
A ja żyje obok was
Nie chcę od was nic
Nie bójcie o mnie się
Sam dam sobie radę
I już nie zmienię się
Nie będę na was pluł
Nie będę z wami pił
Nie będę taki jak wy
Będę po swojemu żył
A ja żyje obok was
I nie wierzę w nic
Żyję z dnia na dzień
Żeby jeść i pić
Wasze ideały
Nie obchodzą mnie
Więc dlatego wszyscy
Nienawidzicie mnie
A ja żyje obok was
A ja żyje obok was
Kiedy mówię prawdę
Nie wierzy mi nikt
Gdy się o coś pytam
Nie odpowiadają mi
Jestem odpychany
Więc ciągle jestem sam
Wszyscy ze mnie drwicie
A ja was w dupie mam
A ja żyje obok was
A ja żyje obok was
Nie chcę od was nic
Nie bójcie o mnie się
Sam dam sobie radę
I już nie zmienię się
Nie będę na was pluł
Nie będę z wami pił
Nie będę taki jak wy
Będę po swojemu żył
A ja żyje obok was