W tamtym ciemnym domu
Pojawiły się nie wiedzieć skąd
Świetliste cienie
Potem nagły wstrząs,
Obezwładnił nas nieznośny blask
Ogniste lśnienie
Prześwietlone oczy,
Prześwietlone neonami łby,
Tęczowe włosy
Prześwietlony byt,
Ultrafioletowe łzy i my
Jak prześwietlony film
Trzeba będzie tworzyć
Supernowy prześwietlony kształt,
By rzeczom nadać treść
Prześwietlony świat,
Niedorzecznie idealny plan
Już nic nie znaczy
Braciszku, przyszło nam szumieć na skurwiałym bruku
Miasta królów
Braciszku, przyszło nam przejrzeć na oczy
Ja wiem, nosiliśmy w sercach misterne projekty
Bezpiecznej hodowli dusz
Ja wiem, ile zostało w nas ufności
Gdy formy zniosła treść
Nie mniej było pytań kiedy legły w gruzach
Konstrukcje sprawiedliwych
Nie mniej smakowało uleganie szaleństwu,
Naginanie wieczności
Ja wiem, ja wiem,
Teraz nam trzeba
Z wygody, wolności i z głodu (?)
Odnowić moc (?)
Ja wiem, ja wiem
Ile zostało w nas ufności
Choć formy zniosła treść
Ja wiem, ja wiem,
Ja wiem, ja wiem,
Trzeba będzie na własność
Odbudować nam kosmos
Niemniej dobrze mi wiedzieć
Czy rozumiesz,
Że jesteś
Prześwietlone oczy,
Prześwietlone neonami łby,
Tęczowe włosy
Prześwietlony byt,
Ultrafioletowe łzy i my
Jak prześwietlony film
Trzeba będzie tworzyć
Supernowy prześwietlony kształt,
By rzeczom nadać treść
Prześwietlony świat,
Niedorzecznie idealny plan
Już nie dotyczy nas...
Pojawiły się nie wiedzieć skąd
Świetliste cienie
Potem nagły wstrząs,
Obezwładnił nas nieznośny blask
Ogniste lśnienie
Prześwietlone oczy,
Prześwietlone neonami łby,
Tęczowe włosy
Prześwietlony byt,
Ultrafioletowe łzy i my
Jak prześwietlony film
Trzeba będzie tworzyć
Supernowy prześwietlony kształt,
By rzeczom nadać treść
Prześwietlony świat,
Niedorzecznie idealny plan
Już nic nie znaczy
Braciszku, przyszło nam szumieć na skurwiałym bruku
Miasta królów
Braciszku, przyszło nam przejrzeć na oczy
Ja wiem, nosiliśmy w sercach misterne projekty
Bezpiecznej hodowli dusz
Ja wiem, ile zostało w nas ufności
Gdy formy zniosła treść
Nie mniej było pytań kiedy legły w gruzach
Konstrukcje sprawiedliwych
Nie mniej smakowało uleganie szaleństwu,
Naginanie wieczności
Ja wiem, ja wiem,
Teraz nam trzeba
Z wygody, wolności i z głodu (?)
Odnowić moc (?)
Ja wiem, ja wiem
Ile zostało w nas ufności
Choć formy zniosła treść
Ja wiem, ja wiem,
Ja wiem, ja wiem,
Trzeba będzie na własność
Odbudować nam kosmos
Niemniej dobrze mi wiedzieć
Czy rozumiesz,
Że jesteś
Prześwietlone oczy,
Prześwietlone neonami łby,
Tęczowe włosy
Prześwietlony byt,
Ultrafioletowe łzy i my
Jak prześwietlony film
Trzeba będzie tworzyć
Supernowy prześwietlony kształt,
By rzeczom nadać treść
Prześwietlony świat,
Niedorzecznie idealny plan
Już nie dotyczy nas...