Duszno.
Trudno będzie usnąć.
Z kranu za lodówką
Pokapuje czas.
Oddech
Parzy nieprzytomnie.
Krople się po torsie
Toczą skośnie.
Pręży
Się udręka, lędźwie
Atomowe, leżysz
Ciepła i nienapoczęta.
Chciałem
Cię rozpieczętować,
Usłyszałem słowa,
Że chyba nie mam w sercu Boga!
Ma młodości! Na straty i na zmarnowanie.
A winne wszystkiemu jej złe wychowanie.
Młodości na straty i na zmarnowanie.
Cierpienia narodu, straszenie szatanem.
Ma młodości! Na straty i na zmarnowanie. / Winne temu wychowanie/
A winne wszystkiemu jej złe wychowanie.
Miłości na straty i na zmarnowanie. / Winne temu wychowanie
Cierpienia narodu, straszenie szatanem.
Wychowanie!
Trudno będzie usnąć.
Z kranu za lodówką
Pokapuje czas.
Oddech
Parzy nieprzytomnie.
Krople się po torsie
Toczą skośnie.
Pręży
Się udręka, lędźwie
Atomowe, leżysz
Ciepła i nienapoczęta.
Chciałem
Cię rozpieczętować,
Usłyszałem słowa,
Że chyba nie mam w sercu Boga!
Ma młodości! Na straty i na zmarnowanie.
A winne wszystkiemu jej złe wychowanie.
Młodości na straty i na zmarnowanie.
Cierpienia narodu, straszenie szatanem.
Ma młodości! Na straty i na zmarnowanie. / Winne temu wychowanie/
A winne wszystkiemu jej złe wychowanie.
Miłości na straty i na zmarnowanie. / Winne temu wychowanie
Cierpienia narodu, straszenie szatanem.
Wychowanie!