Dokąd płyniesz bracie, dokąd gnasz?
Po co tak zabijać się?
W jednym punkcie przecież w końcu trwasz
Tylko czas do przodu mknie
Tak przemijasz, w miejscu spalasz się
Jak pustynny w słońcu głaz
Wszelki ruch to tylko pozór jest
Tylko mknie do przodu czas
To twój los, zatrzymany w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr
Świat dokoła kłębi sie jak rój
Ta gorączka wiecznie trwa
Świat wiruje, zjada ogon swój
Tylko czas do przodu gna
To twój los, zatrzymamy w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr
Jeśli pośród naszych gwiezdnych dróg
Pośród nieskończonych tras
Gdzieś istnieje jeden wieczny bóg
To na imię ma on czas
To twój los zatrzymamy w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr...
Po co tak zabijać się?
W jednym punkcie przecież w końcu trwasz
Tylko czas do przodu mknie
Tak przemijasz, w miejscu spalasz się
Jak pustynny w słońcu głaz
Wszelki ruch to tylko pozór jest
Tylko mknie do przodu czas
To twój los, zatrzymany w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr
Świat dokoła kłębi sie jak rój
Ta gorączka wiecznie trwa
Świat wiruje, zjada ogon swój
Tylko czas do przodu gna
To twój los, zatrzymamy w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr
Jeśli pośród naszych gwiezdnych dróg
Pośród nieskończonych tras
Gdzieś istnieje jeden wieczny bóg
To na imię ma on czas
To twój los zatrzymamy w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr...