Jesienne wyspy, niepokojne sny
zimowe gwiazdy, zgaszone dni
usycha trawa, więdną kwiaty pól
Twoje słowa dźwięczą
coraz bliżej już
Otwórz drzwi
wsłuchaj się raz
Zwycięzca śmierci
wraca na czas
Błądzące światła, mieszkańcy snów
prostujcie drogi, czuwajcie znów
wołajcie góry, niech szumi wiatr
prostujcie ścieżki, nadchodzi Pan
Otwórz drzwi
wsłuchaj się raz
Zwycięzca śmierci
wraca na czas
Doliny wstają, drzewa cieszą się
upadają góry, daleko gdzieś
ja patrzę w okno, patrzę w siną dal
rozerwane więzy, nie słuchaj kłamstw
Otwórz drzwi
wsłuchaj się raz
Zwycięzca śmierci wraca na czas
zimowe gwiazdy, zgaszone dni
usycha trawa, więdną kwiaty pól
Twoje słowa dźwięczą
coraz bliżej już
Otwórz drzwi
wsłuchaj się raz
Zwycięzca śmierci
wraca na czas
Błądzące światła, mieszkańcy snów
prostujcie drogi, czuwajcie znów
wołajcie góry, niech szumi wiatr
prostujcie ścieżki, nadchodzi Pan
Otwórz drzwi
wsłuchaj się raz
Zwycięzca śmierci
wraca na czas
Doliny wstają, drzewa cieszą się
upadają góry, daleko gdzieś
ja patrzę w okno, patrzę w siną dal
rozerwane więzy, nie słuchaj kłamstw
Otwórz drzwi
wsłuchaj się raz
Zwycięzca śmierci wraca na czas