Jeszcze się w tej podróży,
Nie daj Boże, niejedno zdarzyć może,
Złych przygód pewnie trafi się nam
Ze sto
Ktoś naszą łódź na łasce wam zostawi
I będzie pewne prawie,
Że krucha łajba musi już pójść
Na dno
Aż dopłyniemy po najdłuższych nawet nocach i dniach
I bosą stopą wciąż niepewny jeszcze zmacamy piach
Wielki, nieznany brzeg
Bajeczny czas, bajeczny czas
Dwudziesty pierwszy wiek
Dla wszystkich nas, dla wszystkich nas
Przeminie noc, popienią się szampany
Pytania pozostaną niezmienne
Jak niezmienny nasz rejs
We mgle
Czy będą tam znów biedni i bogaci
Czy więcej będzie braci niż wrogów
Dni radosnych niż łez,
Kto wie
Puścimy c**y i złapiemy w żagle nadziei wiatr
Na powrót dzieci, chociaż starsi starsi o tysiąc lat
Wielki, nieznany brzeg
Bajeczny czas, bajeczny czas
Dwudziesty pierwszy wiek
Dla wszystkich nas, dla wszystkich nas
Wielki, nieznany brzeg
Bajeczny czas, bajeczny czas
Dwudziesty pierwszy wiek
Dwudziesty pierwszy wiek
Dla wszystkich nas, dla wszystkich nas
Dwudziesty pierwszy wiek
Nie daj Boże, niejedno zdarzyć może,
Złych przygód pewnie trafi się nam
Ze sto
Ktoś naszą łódź na łasce wam zostawi
I będzie pewne prawie,
Że krucha łajba musi już pójść
Na dno
Aż dopłyniemy po najdłuższych nawet nocach i dniach
I bosą stopą wciąż niepewny jeszcze zmacamy piach
Wielki, nieznany brzeg
Bajeczny czas, bajeczny czas
Dwudziesty pierwszy wiek
Dla wszystkich nas, dla wszystkich nas
Przeminie noc, popienią się szampany
Pytania pozostaną niezmienne
Jak niezmienny nasz rejs
We mgle
Czy będą tam znów biedni i bogaci
Czy więcej będzie braci niż wrogów
Dni radosnych niż łez,
Kto wie
Puścimy c**y i złapiemy w żagle nadziei wiatr
Na powrót dzieci, chociaż starsi starsi o tysiąc lat
Wielki, nieznany brzeg
Bajeczny czas, bajeczny czas
Dwudziesty pierwszy wiek
Dla wszystkich nas, dla wszystkich nas
Wielki, nieznany brzeg
Bajeczny czas, bajeczny czas
Dwudziesty pierwszy wiek
Dwudziesty pierwszy wiek
Dla wszystkich nas, dla wszystkich nas
Dwudziesty pierwszy wiek