Z Tobą... odeszły anioły
Jest noc w ogromnym domu
Umierałem i wołałem do nich
Nie ma nas, nie ma nas
Nie ma nas...
Płynie miasto a ja w nim tonę
Białe mury upadły i koniec
Brud dookoła i sam na ulicy
Kiedy krzyczę, kiedy krzyczę
Nie ma nas...
I tak wszystko to co mam jest w naszych sercach
Nie ma nas...
Eli Lama Sabachtani, eli, eli...
Z Tobą odeszły anioły
Z Tobą odeszły anioły
Nie ma nas, zostałem sam, sam
Zostałem sam, sam...
Jest noc w ogromnym domu
Umierałem i wołałem do nich
Nie ma nas, nie ma nas
Nie ma nas...
Płynie miasto a ja w nim tonę
Białe mury upadły i koniec
Brud dookoła i sam na ulicy
Kiedy krzyczę, kiedy krzyczę
Nie ma nas...
I tak wszystko to co mam jest w naszych sercach
Nie ma nas...
Eli Lama Sabachtani, eli, eli...
Z Tobą odeszły anioły
Z Tobą odeszły anioły
Nie ma nas, zostałem sam, sam
Zostałem sam, sam...