Wyszczekany zbiór wyrazów z tego jestem zbudowany
moje raggamuffin działa tak jak balsam na rany.
Permanentna ma podzięka za darmowy dar mowy
drąży korytarze prosto do mentalnej odnowy.
I z głowy kłopoty mam i ten komfort Tobie dam.
Tylko nie mów mi że gdy mam więcej Ciebie to mniej mam.
Atirlibam! I dzierżę lampę Alladyna w dłoniach.
Jak żar gorące mam serce i arktyczny pot na skroniach.
Delikatnie pocieram lampy tej owal,
już ze skorupy wyskoczył dżin.
Bo po co po ciemku w celi medytować
ma legendarny raggamuffin.
Stukam, puk puk, z lampy leci dym.
Abrakadabra jaram się tym.
Urodzony z dymu nowy mój druh.
A stylowe ma stylo od stóp do głów.
Pocieraj tę lampę będę gwarantem,
że ma to jakiś sens.
Pocieraj tę lampę, digi dang, digi ding ding oohoj.
Cały ten zespół zbudowany jest z marzeń. x2
Sam sobie lampą, sam Alladynem tutaj bądź.
To jest najlepsze, to rozwiązanie które daje flow.
Drogą Twoją pójdą inni za Tobą, bo
to nie jest mara, brać marzenia na gorąco.
Nastaw ucha na to co serce gada
wypada czy nie wypada ode mnie ragga.
Badaj ba-ba-badej badaj, badaj,
gdzie możliwości jest skraj. Aj!
Może go nie ma wcale, może go nie ma tu?
Może jest warto rzucić wyzwanie niemożliwemu?
Może wcale nie istnieje możliwości kres? Bless,
każdemu który bada jak to naprawdę jest.
Popatrz na mnie, wyszedłem znikąd.
Mając tylko wiarę jak stąd do Porto Rico.
Nikt mi nie dał nic. Null za friko,
a teraz nawijam do Ciebie ze swoją kliką.
Pocieraj tę lampę będę gwarantem,
że ma to jakiś sens.
Pocieraj tę lampę, digi dang, digi ding ding oohoj.
Cały ten zespół zbudowany jest z marzeń. x2
A ile dookoła łąk mamy, ale nikt nie wie
czy kwiatom tam rosnącym jest dobrze tak jak w niebie.
Więc zamawiam dla flory niegasnące kolory
by zamiast huraganów kołysały ją anioły.
Wiem, to pestka dla Ciebie, wypowiem tu życzenie drugie:
to gigant kara dla przemocy i dla zła.
Dawaj ampułkę z antidotum by ratować istotę
widzę człowieka co serce ma zalepione błotem.
Pocieraj tę lampę będę gwarantem,
że ma to jakiś sens.
Pocieraj tę lampę, digi dang, digi ding ding oohoj.
Cały ten zespół zbudowany jest z marzeń. x2
A Ty tę chciwość wielką, żywot nieczysty powywalaj do kosza.
Niech znika mi to w sekundę nawet z obrazu Hieronima Boscha.
Pazerny lęk zły, zachwianego typa, ponad minimum zazdrosny byt,
niech poniesie karę, goryczy czarę niechaj wypije. That's It!
moje raggamuffin działa tak jak balsam na rany.
Permanentna ma podzięka za darmowy dar mowy
drąży korytarze prosto do mentalnej odnowy.
I z głowy kłopoty mam i ten komfort Tobie dam.
Tylko nie mów mi że gdy mam więcej Ciebie to mniej mam.
Atirlibam! I dzierżę lampę Alladyna w dłoniach.
Jak żar gorące mam serce i arktyczny pot na skroniach.
Delikatnie pocieram lampy tej owal,
już ze skorupy wyskoczył dżin.
Bo po co po ciemku w celi medytować
ma legendarny raggamuffin.
Stukam, puk puk, z lampy leci dym.
Abrakadabra jaram się tym.
Urodzony z dymu nowy mój druh.
A stylowe ma stylo od stóp do głów.
Pocieraj tę lampę będę gwarantem,
że ma to jakiś sens.
Pocieraj tę lampę, digi dang, digi ding ding oohoj.
Cały ten zespół zbudowany jest z marzeń. x2
Sam sobie lampą, sam Alladynem tutaj bądź.
To jest najlepsze, to rozwiązanie które daje flow.
Drogą Twoją pójdą inni za Tobą, bo
to nie jest mara, brać marzenia na gorąco.
Nastaw ucha na to co serce gada
wypada czy nie wypada ode mnie ragga.
Badaj ba-ba-badej badaj, badaj,
gdzie możliwości jest skraj. Aj!
Może go nie ma wcale, może go nie ma tu?
Może jest warto rzucić wyzwanie niemożliwemu?
Może wcale nie istnieje możliwości kres? Bless,
każdemu który bada jak to naprawdę jest.
Popatrz na mnie, wyszedłem znikąd.
Mając tylko wiarę jak stąd do Porto Rico.
Nikt mi nie dał nic. Null za friko,
a teraz nawijam do Ciebie ze swoją kliką.
Pocieraj tę lampę będę gwarantem,
że ma to jakiś sens.
Pocieraj tę lampę, digi dang, digi ding ding oohoj.
Cały ten zespół zbudowany jest z marzeń. x2
A ile dookoła łąk mamy, ale nikt nie wie
czy kwiatom tam rosnącym jest dobrze tak jak w niebie.
Więc zamawiam dla flory niegasnące kolory
by zamiast huraganów kołysały ją anioły.
Wiem, to pestka dla Ciebie, wypowiem tu życzenie drugie:
to gigant kara dla przemocy i dla zła.
Dawaj ampułkę z antidotum by ratować istotę
widzę człowieka co serce ma zalepione błotem.
Pocieraj tę lampę będę gwarantem,
że ma to jakiś sens.
Pocieraj tę lampę, digi dang, digi ding ding oohoj.
Cały ten zespół zbudowany jest z marzeń. x2
A Ty tę chciwość wielką, żywot nieczysty powywalaj do kosza.
Niech znika mi to w sekundę nawet z obrazu Hieronima Boscha.
Pazerny lęk zły, zachwianego typa, ponad minimum zazdrosny byt,
niech poniesie karę, goryczy czarę niechaj wypije. That's It!