.

Miejska strona księżyca Lyrics

muzyka: Krzysztof Myszkowski

Fis9/7
Moje miasto zimą strasznie kaszle
Fis9/7
W piwnicach ma węgiel wodę i szczury
H7
Wciąż więcej tu powodów do strachu
Fis9/7
A coraz mniej do dumy

Cis7 H7
Dziewczyna na Plantach dziwna jakaś
Cis7 H7
Z domu uciekła pierwszym lepszym pociągiem
Cis7 H7
Złapać próbuje atmosferę miasta
Fis9/7 Cis7
Do życia ją ciągnie bokiem
Moje miasto wiosną też jest straszne
Choć można żyć już chyba bardziej
Tu wszystko zawsze ma swoją cenę
Słońce na rynku monety kładzie

Dziewczyna na Plantach skubie ptaka
Uciekła z miasteczka bo ją znudziło
Gołąb nie gołąb może być k***a
Za chwilę już będzie miło

Moje miasto latem ma sucho w gardle
Ale przecież żyć jakoś trzeba
Księżyc twarz ukazuje miejską
Innego wyjścia już nie ma
Dziewczyna na Plantach w siódmym niebie
Miasteczko śni się jeszcze czasem
Makijaż twarzy mocno się trzyma
Noce są takie jasne

Moje miasto jesienią już lekko gaśnie
I wszystko jakby powoli się kurczyło
Już wcześniej nawet płoną latarnie
W knajpie kończy się piwo

Dziewczyna na Plantach trochę osowiała
Z miasteczka już nic nie pamięta
Miejski księżyc zagląda jej w oczy
Za chwilę będą chyba święta
Report lyrics