Kto odejdzie raz może jeszcze wrócić
Zdążysz ukryć twarz, zdążysz się odwrócić
Zostanie s***ek i tylko s***ek
Wiatr co zwala z nóg
s***ek i ty
Kto powróci raz może znowu odejść
Czujesz w ustach piach, czujesz ciężar powiek
Zostanie s***ek i tylko s***ek
Ciemny jak cienie czarnych chmur
Noc co zeszła z gór
s***ek i ty
Bo kto już kochał raz
Tylko raz z całych sił
Ten nie ma żadnych szans
Choćby sto wiosen żył
Bo kto już kochał raz
Aż do utraty tchu
Ten będzie w oczach gasł
I cierpiał chłód
Przez wiele zim
Wiele zim
Kto utraci raz będzie zawsze czekać
Zatrzymujesz czas i zaglądasz w przepaść
Zostaje s***ek i tylko s***ek
Ostry jak nagły serca głód
Wiatr co zwala z nóg
s***ek i ty
Bo kto już kochał raz
Tylko raz z całych sił
Ten nie ma żadnych szans
Choćby sto wiosen żył
Bo kto już kochał raz
Aż do utraty tchu
Ten będzie w oczach gasł
I cierpiał chłód
Przez wiele zim
Wiele zim
Zdążysz ukryć twarz, zdążysz się odwrócić
Zostanie s***ek i tylko s***ek
Wiatr co zwala z nóg
s***ek i ty
Kto powróci raz może znowu odejść
Czujesz w ustach piach, czujesz ciężar powiek
Zostanie s***ek i tylko s***ek
Ciemny jak cienie czarnych chmur
Noc co zeszła z gór
s***ek i ty
Bo kto już kochał raz
Tylko raz z całych sił
Ten nie ma żadnych szans
Choćby sto wiosen żył
Bo kto już kochał raz
Aż do utraty tchu
Ten będzie w oczach gasł
I cierpiał chłód
Przez wiele zim
Wiele zim
Kto utraci raz będzie zawsze czekać
Zatrzymujesz czas i zaglądasz w przepaść
Zostaje s***ek i tylko s***ek
Ostry jak nagły serca głód
Wiatr co zwala z nóg
s***ek i ty
Bo kto już kochał raz
Tylko raz z całych sił
Ten nie ma żadnych szans
Choćby sto wiosen żył
Bo kto już kochał raz
Aż do utraty tchu
Ten będzie w oczach gasł
I cierpiał chłód
Przez wiele zim
Wiele zim