Rozhulanych liści pora, sinych traw skulony łan
Niebem burych chmur kołtuny, po horyzont strat i skarg
Wiatr próbuje smagać twarz, łzy wyciskać, siły kraść
Ty, promieniu, któryś ponad, drogę wskaż
Aż nad górami słońce i wszystko proste tak
Nagle światem jestem, mną cały świat
Wiary tyle i nadziei mam
Mogę być, jak wiatr, mogę być jak wiatr
Ponad górami słońce i wszystko proste tak
Cały światem jestem, mną cały świat
Wiary tyle i nadziei mam
Mogę być, jak wiatr, mogę być jak wiatr
Dobrym mrozem skuty w skałę bezcielesny błota łan
A skrzypiące pod nogami melancholie – małe tak
Po jeziorze śniegu iść, nie sięgnąć nigdy dna
I pogodę nieść tam, gdzie mrok i mgła
Ponad górami słońce i wszystko proste tak
Cały światem jestem, mną cały świat
Wiary tyle i nadziei mam
Mogę być, jak wiatr, mogę być jak wiatr
Niebem burych chmur kołtuny, po horyzont strat i skarg
Wiatr próbuje smagać twarz, łzy wyciskać, siły kraść
Ty, promieniu, któryś ponad, drogę wskaż
Aż nad górami słońce i wszystko proste tak
Nagle światem jestem, mną cały świat
Wiary tyle i nadziei mam
Mogę być, jak wiatr, mogę być jak wiatr
Ponad górami słońce i wszystko proste tak
Cały światem jestem, mną cały świat
Wiary tyle i nadziei mam
Mogę być, jak wiatr, mogę być jak wiatr
Dobrym mrozem skuty w skałę bezcielesny błota łan
A skrzypiące pod nogami melancholie – małe tak
Po jeziorze śniegu iść, nie sięgnąć nigdy dna
I pogodę nieść tam, gdzie mrok i mgła
Ponad górami słońce i wszystko proste tak
Cały światem jestem, mną cały świat
Wiary tyle i nadziei mam
Mogę być, jak wiatr, mogę być jak wiatr