Tak chciałabym - tak umiałabym
powiewną być - niby dym!
Królewną być - złote kwiatki rwać
i trenować nowe miny i przed l***rem stać!
Tak bym chciała damą być,
ach, damą być, ach, damą być
i na wyspach bananowych dyrdymały śnić!
Nie mam serca do czekania,
do liczenia, do zbierania,
Nie, mnie nie zrozumie pan!
Nie mam głowy do posady,
do parady, do ogłady -
to zbyt opłakany stan!
Chcę swój szyk jak dama mieć,
jak dama mieć, jak dama mieć,
i jak moja ciocia Jadzia z wrażliwości mdleć!
Nie mam serca do sieroty,
zgubionego wajdeloty
Nie, mnie nie zrozumie pan!
To nie mój styl z "musztardówki" pić
i z panem "na wiarę" żyć!
Wolałabym na stokrotkach spać
i trenować nowe miny, i przed l***rem stać!
Tak bym chciała damą być,
ach, damą być, ach, damą być
i na wyspach bananowych "bananówkę" pić!
Nie mam serca do pilności,
do piękności, do świętości,
to zbyt wyszukany stan!
Nie mam głowy do dyplomu,
do poziomu, zbiórki złomu,
nie, mnie nie zrozumie pan!
Damą być, ach, c'est si bon,
ach, c'est si bon, ach c'set si bon,
tylko gdzie te, gdzie te damy,
gdzie te damy są?
Z kochasiem gdzieś poszły w siną dal,
Odfrunęły z królikami, a głupiemu żal!
Tak bym chciala dama byc
Ach, dama byc, ach, dama byc
l na wyspach bananowych
Bananówke pic
O ho ho ho ho
Nie mam serca do pilnosci
Do pieknosci, do swietosci
To zbyt wyszukany stan
Nie mam glowy do dyplomu
Do poziomu, zbiórki zlomu
Nie, mnie nie zrozumie pan
Dama byc, ach, c'est si bon
Ach, c'est si bon, ach, c'est si bon
Tylko gdzie te, gdzie te damy
Gdzie te damy sa
Z kochasiem gdzies
Poszly w sina dal
Odfrunely z królikami
A glupiemu zal
powiewną być - niby dym!
Królewną być - złote kwiatki rwać
i trenować nowe miny i przed l***rem stać!
Tak bym chciała damą być,
ach, damą być, ach, damą być
i na wyspach bananowych dyrdymały śnić!
Nie mam serca do czekania,
do liczenia, do zbierania,
Nie, mnie nie zrozumie pan!
Nie mam głowy do posady,
do parady, do ogłady -
to zbyt opłakany stan!
Chcę swój szyk jak dama mieć,
jak dama mieć, jak dama mieć,
i jak moja ciocia Jadzia z wrażliwości mdleć!
Nie mam serca do sieroty,
zgubionego wajdeloty
Nie, mnie nie zrozumie pan!
To nie mój styl z "musztardówki" pić
i z panem "na wiarę" żyć!
Wolałabym na stokrotkach spać
i trenować nowe miny, i przed l***rem stać!
Tak bym chciała damą być,
ach, damą być, ach, damą być
i na wyspach bananowych "bananówkę" pić!
Nie mam serca do pilności,
do piękności, do świętości,
to zbyt wyszukany stan!
Nie mam głowy do dyplomu,
do poziomu, zbiórki złomu,
nie, mnie nie zrozumie pan!
Damą być, ach, c'est si bon,
ach, c'est si bon, ach c'set si bon,
tylko gdzie te, gdzie te damy,
gdzie te damy są?
Z kochasiem gdzieś poszły w siną dal,
Odfrunęły z królikami, a głupiemu żal!
Tak bym chciala dama byc
Ach, dama byc, ach, dama byc
l na wyspach bananowych
Bananówke pic
O ho ho ho ho
Nie mam serca do pilnosci
Do pieknosci, do swietosci
To zbyt wyszukany stan
Nie mam glowy do dyplomu
Do poziomu, zbiórki zlomu
Nie, mnie nie zrozumie pan
Dama byc, ach, c'est si bon
Ach, c'est si bon, ach, c'est si bon
Tylko gdzie te, gdzie te damy
Gdzie te damy sa
Z kochasiem gdzies
Poszly w sina dal
Odfrunely z królikami
A glupiemu zal