Zniszczyłaś to czy zniszczyłem to ja
Tak jakby nic nakrywasz obrusem stół
Zamykam drzwi ostatni już raz
Odwracam się, a droga się kończy i wszystko się kończy tam
Gdzie nie ma cię, tam gdzie nie ma nic już dla mnie takiego dużego znaczenia.
Siedzę sam w pokoju bez ścian
Na białych drzwiach widać ślady wczorajszej miłości
Szary dym on zmienia mnie w pył
Otwieram drzwi, a droga się kończy i wszystko się kończy tam
Gdzie nie ma cię, tam gdzie nie ma nic już dla mnie takiego dużego znaczenia.
Tak jakby nic nakrywasz obrusem stół
Zamykam drzwi ostatni już raz
Odwracam się, a droga się kończy i wszystko się kończy tam
Gdzie nie ma cię, tam gdzie nie ma nic już dla mnie takiego dużego znaczenia.
Siedzę sam w pokoju bez ścian
Na białych drzwiach widać ślady wczorajszej miłości
Szary dym on zmienia mnie w pył
Otwieram drzwi, a droga się kończy i wszystko się kończy tam
Gdzie nie ma cię, tam gdzie nie ma nic już dla mnie takiego dużego znaczenia.