Lecimy...
Łyżkami do góry tak
Z zapachem porannej kawy
Z zapachem miętowych gum
Ptaki mówią do nas
Piloci machają nam
A sklepy spożywczo-chemiczne
Dają nam prąd
Lecimy...
Łyżkami wysoko tak
Grudkami śliny strzelamy
W amerykańskie morze
Przybysze wyczekiwani
od tylu lat
Mrugają do nas oczkami
dając nam tlen!
Łyżkami do góry tak
Z zapachem porannej kawy
Z zapachem miętowych gum
Ptaki mówią do nas
Piloci machają nam
A sklepy spożywczo-chemiczne
Dają nam prąd
Lecimy...
Łyżkami wysoko tak
Grudkami śliny strzelamy
W amerykańskie morze
Przybysze wyczekiwani
od tylu lat
Mrugają do nas oczkami
dając nam tlen!