Są chwile, gdy czuję,
że nigdy nie będzie tak, jak chcą
przestaję udawać chociaż raz
mogę cicho płakać w kącie -
nie zobaczy tego nikt.
Ich wzrok prześladuje
a słowa mnie ranią każdego dnia.
Nie umiem już milczeć - bo ja
będę taka jaką jestem,
chociaż nie pozwolą mi.
Nie muszę czekać na znak
I może jeszcze dziś, zostawię cały mój strach,
bez słowa zamknę im drzwi
Nie muszę słuchać ich skarg, gdy mają gorsze dni
nie każdy jest tego wart, by zawsze spełniać mu sny.
Biorę swój żal, ale wiem,
że kiedyś powróci do nich znów
nie wszystko skończy się tak jak chcą.
Będą cicho płakać w kącie - nie zobaczy tego nikt
nie muszę czekać na znak
i może jeszcze dziś zostawię cały mój strach,
bez słowa zamknę im drzwi
nie muszę słuchać ich skarg, gdy mają gorsze dni,
nie każdy jest tego wart, by zawsze spełniać mu sny.
że nigdy nie będzie tak, jak chcą
przestaję udawać chociaż raz
mogę cicho płakać w kącie -
nie zobaczy tego nikt.
Ich wzrok prześladuje
a słowa mnie ranią każdego dnia.
Nie umiem już milczeć - bo ja
będę taka jaką jestem,
chociaż nie pozwolą mi.
Nie muszę czekać na znak
I może jeszcze dziś, zostawię cały mój strach,
bez słowa zamknę im drzwi
Nie muszę słuchać ich skarg, gdy mają gorsze dni
nie każdy jest tego wart, by zawsze spełniać mu sny.
Biorę swój żal, ale wiem,
że kiedyś powróci do nich znów
nie wszystko skończy się tak jak chcą.
Będą cicho płakać w kącie - nie zobaczy tego nikt
nie muszę czekać na znak
i może jeszcze dziś zostawię cały mój strach,
bez słowa zamknę im drzwi
nie muszę słuchać ich skarg, gdy mają gorsze dni,
nie każdy jest tego wart, by zawsze spełniać mu sny.