Muzyka: Andrzej Korzyński
Słowa: Jerzy Miller
W niedzielę deszcz,bez przerwy deszcz
A miała być pogoda,
Więc może by tak pójść coś zjeść
Do knajpy nieopodal.
A jak zjeść to i wypić
A jak wypić to i zjeść
Trochę harmoni,trochę skrzypiec
Żeby przetrzymać deszcz
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to i pić
Zdrowie kolesia,który płaci-
Mało takich dziś!
Może kasę rozpruł w banku,
Może w handlu zrobił manko
I dlatego poszedł w tango
A my z nim!
Bo jak zjeść to i wypić,
A jak wypić to do dna
Bufet od ściany warto przybić
Bo się na gości pcha
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to nie sam
Jedno spojrzenie mnie wystarczy:
Skąd ja panią znam?
A jak znam,a jak znam
No to w tango
Płyniesz ty,płynę ja
Z całą knajpą
Bo jak zjeść to i wypić
A jak wypić to i zjeść
Trochę harmoni,trochę skrzypiec
Żeby przetrzymać deszcz
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to nie sam
Jakże by mogło być inaczej
Gdy się w czubie ma
Dała dęba już orkiestra
Reszta forsy się rozeszła
Tylko deszcz nie może przestać,
No i ja!
Za tydzień znów w niedzielę deszcz
Od Bródna do Powązek
Więc może by tak pójść coś zjeść
To męski obowiązek
A jak zjeść to i wypić
A jak wypić to i zjeść
Trochę harmoni,trochę skrzypiec
Żeby przetrzymać deszcz
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to i pić
Zdrowie kolesia,który płaci-
Mało takich dziś!
Może kasę rozpruł w banku,
Może w handlu zrobił manko
I dlatego poszedł w tango
A my z nim!
Bo jak zjeść to i wypić,
A jak wypić to do dna
Bufet od ściany warto przybić
Bo się na gości pcha
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to nie sam
Jedno spojrzenie mnie wystarczy:
Skąd ja panią znam?
A jak znam,a jak znam
No to w tango
Płyniesz ty,płynę ja
Z całą knajpą
Słowa: Jerzy Miller
W niedzielę deszcz,bez przerwy deszcz
A miała być pogoda,
Więc może by tak pójść coś zjeść
Do knajpy nieopodal.
A jak zjeść to i wypić
A jak wypić to i zjeść
Trochę harmoni,trochę skrzypiec
Żeby przetrzymać deszcz
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to i pić
Zdrowie kolesia,który płaci-
Mało takich dziś!
Może kasę rozpruł w banku,
Może w handlu zrobił manko
I dlatego poszedł w tango
A my z nim!
Bo jak zjeść to i wypić,
A jak wypić to do dna
Bufet od ściany warto przybić
Bo się na gości pcha
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to nie sam
Jedno spojrzenie mnie wystarczy:
Skąd ja panią znam?
A jak znam,a jak znam
No to w tango
Płyniesz ty,płynę ja
Z całą knajpą
Bo jak zjeść to i wypić
A jak wypić to i zjeść
Trochę harmoni,trochę skrzypiec
Żeby przetrzymać deszcz
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to nie sam
Jakże by mogło być inaczej
Gdy się w czubie ma
Dała dęba już orkiestra
Reszta forsy się rozeszła
Tylko deszcz nie może przestać,
No i ja!
Za tydzień znów w niedzielę deszcz
Od Bródna do Powązek
Więc może by tak pójść coś zjeść
To męski obowiązek
A jak zjeść to i wypić
A jak wypić to i zjeść
Trochę harmoni,trochę skrzypiec
Żeby przetrzymać deszcz
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to i pić
Zdrowie kolesia,który płaci-
Mało takich dziś!
Może kasę rozpruł w banku,
Może w handlu zrobił manko
I dlatego poszedł w tango
A my z nim!
Bo jak zjeść to i wypić,
A jak wypić to do dna
Bufet od ściany warto przybić
Bo się na gości pcha
A jak pić to i tańczyć
A jak tańczyć to nie sam
Jedno spojrzenie mnie wystarczy:
Skąd ja panią znam?
A jak znam,a jak znam
No to w tango
Płyniesz ty,płynę ja
Z całą knajpą