.

Desuetudo Lyrics

Skurwysyny !

Witamy kolego, wylazłeś z macicy, więc poznaj czym piekło jest,
witamy kolego, wypełzasz z kobiety, a źródłem twojego życia jest grzech,
witamy kolego w świecie trupich zasad, witamy tu gdzie nie ma już nic,
ziemia się puszcza, bóg zbiera profity, a ty w swojej beznadziei będziesz gnić!
Chuj wam do tego kim naprawdę jestem, bo nigdy nie będziecie kimś takim jak ja!!!

Witamy kolego na planecie Ziemia, sprawiedliwość to suka, która kocha gryźć,
witamy kolego w pierdolonym społeczeństwie, więc może od razu trzaśnij drzwiami i wyjdź,
jeśli będzie cię stać to kup sobie sznur, przyozdobisz ten nudny, przewidywalny syf,
a jeśli nie, to powoli umieraj, bo na nic innego tu nie pozwolą ci!!
Chuj wam do tego kim naprawdę jestem, bo nigdy nie będziecie kimś takim jak ja !!!
Chuj wam do tego, jeśli w końcu ucieknę, to jest moje życie i decyduję sam !!!

Widzisz co się z nami stało? Już nawet nie możemy ze sobą trwać!
Dziwisz się co się z nami stało? Bóg zaśmiał się nam wszystkim szyderczo w twarz!
Ja nie potrzebuje litości, zresztą kto by pamiętał, widząc gówno przez łzy,
obdarty z empatii, obdarty z godności, naładowałem broń, by na ulice wyjść!

Uciekaj, uciekaj...
Patrz jak umiera świat, patrz na gówno, patrz na syf!
Patrz jak zdycha bóg, kiedy widzi, że stworzył gnój !!!
Report lyrics