Z moich wad jestem rad
Przywiązałem się już do nich
Wierne tak są, pomagają mi żyć
Dymu łyk, k***a i mały koniak obok stoi
Z małych stressów bez adresu leczę się w mig
Z moich wad jestem rad
Mam ich tyle co i zalet
W sam raz na wiek, wykształcenie i płeć
Bez tych wad szedłbym w świat
Ale życie nie jest rajem
Zgubi anioł skrzydeł staniol
Nim dojdzie gdzieś
Chyba żeby przyszła ta
Niespodziana, jedyna
Odmieniła barwy dni,
Może zmieniłbym się a tak
Z moich wad jestem rad
Nie porzucę ich tak łatwo
Gdy żyję sam, cieszę się że je mam
Dymu łyk, k***a i przygaszone w barku światło
Pomagają, utulają na kilka chwil
Może kiedyś przyjdzie ta
Szarooka, miła
Zburzy mój wygodny świat
Z małych zalet, pospolitych wad
Ale nic jeszcze dziś się nie stało
Może jutro stanie się coś
zacznę dla kogoś żyć
Z moich wad jestem rad
Grzeją mnie jak dobre futro
I czekanie, i czekanie skracają mi.
Przywiązałem się już do nich
Wierne tak są, pomagają mi żyć
Dymu łyk, k***a i mały koniak obok stoi
Z małych stressów bez adresu leczę się w mig
Z moich wad jestem rad
Mam ich tyle co i zalet
W sam raz na wiek, wykształcenie i płeć
Bez tych wad szedłbym w świat
Ale życie nie jest rajem
Zgubi anioł skrzydeł staniol
Nim dojdzie gdzieś
Chyba żeby przyszła ta
Niespodziana, jedyna
Odmieniła barwy dni,
Może zmieniłbym się a tak
Z moich wad jestem rad
Nie porzucę ich tak łatwo
Gdy żyję sam, cieszę się że je mam
Dymu łyk, k***a i przygaszone w barku światło
Pomagają, utulają na kilka chwil
Może kiedyś przyjdzie ta
Szarooka, miła
Zburzy mój wygodny świat
Z małych zalet, pospolitych wad
Ale nic jeszcze dziś się nie stało
Może jutro stanie się coś
zacznę dla kogoś żyć
Z moich wad jestem rad
Grzeją mnie jak dobre futro
I czekanie, i czekanie skracają mi.