Gdyby tak spojrzeć na świat z góry
Ludzkich dróg widać sieć
Poplątane wzory i figury
Z ludźmi też tak jest
Kręte drogi są między nami
Przetną się, albo nie
Po tych drogach, w tej podróży, sami
Nie namyślam się
Jadę byle gdzie
ref.
Przez całą noc
Choć droga bywa kręta
Przez całą noc
Nauczyć się na błędach
Przez całą noc
Nie mogę znaleźć tego
Czego pewnie szukasz też
Przed siebie wciąż
Do przodu byle dalej
Przed siebie wciąż
I nie żałować wcale
Przez całą noc
Tę we mnie i za oknem
Gonić nowy dzień
Ciężko mi jakoś znaleźć miejsce
Choć niby mam to, co chcę
Nocą wszystkie myśli są ciemniejsze
Jadę byle gdzie
Może ty będziesz łapać stopa
A ja nie minę cię
Siądziesz obok i od słów do słowa
Dalej razem już
Serpentyną dróg
Ludzkich dróg widać sieć
Poplątane wzory i figury
Z ludźmi też tak jest
Kręte drogi są między nami
Przetną się, albo nie
Po tych drogach, w tej podróży, sami
Nie namyślam się
Jadę byle gdzie
ref.
Przez całą noc
Choć droga bywa kręta
Przez całą noc
Nauczyć się na błędach
Przez całą noc
Nie mogę znaleźć tego
Czego pewnie szukasz też
Przed siebie wciąż
Do przodu byle dalej
Przed siebie wciąż
I nie żałować wcale
Przez całą noc
Tę we mnie i za oknem
Gonić nowy dzień
Ciężko mi jakoś znaleźć miejsce
Choć niby mam to, co chcę
Nocą wszystkie myśli są ciemniejsze
Jadę byle gdzie
Może ty będziesz łapać stopa
A ja nie minę cię
Siądziesz obok i od słów do słowa
Dalej razem już
Serpentyną dróg