O tije o teime otije o leriwaso
O tije o teime o leriwaso leriwaso
Jest zimno jak cholera mała znowu poszła gdzieś
Ktoś nudny w radiu gdera w domu nie ma co jeść x2
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Nie ruszam się na krok leżę w łóżku i drżę
Za szybą już mrok bez małej mi źle x2
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Zima zima butów na zimę ni ma
Zima zima przy maszynce grzeję się
Zima zima mróz za mordę nas trzyma
Zima zima każdy psioczy i klnie
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Gdy jest mała jest lepiej cieplej jakby lżej
Robię dla niej herbatę albo kawę gdy jest x2
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Więc przyjdź do mnie wreszcie i zastukaj do drzwi
Choćbym umarł to jeszcze wstanę otworzę ci
Więc przyjdź do mnie wreszcie...
Choćbym umarł to jeszcze...
O tije o teime...
O tije o teime o leriwaso leriwaso
Jest zimno jak cholera mała znowu poszła gdzieś
Ktoś nudny w radiu gdera w domu nie ma co jeść x2
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Nie ruszam się na krok leżę w łóżku i drżę
Za szybą już mrok bez małej mi źle x2
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Zima zima butów na zimę ni ma
Zima zima przy maszynce grzeję się
Zima zima mróz za mordę nas trzyma
Zima zima każdy psioczy i klnie
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Gdy jest mała jest lepiej cieplej jakby lżej
Robię dla niej herbatę albo kawę gdy jest x2
Jest zima - wiatr wyje jak pies
Więc przyjdź do mnie wreszcie i zastukaj do drzwi
Choćbym umarł to jeszcze wstanę otworzę ci
Więc przyjdź do mnie wreszcie...
Choćbym umarł to jeszcze...
O tije o teime...