Chodź zabiorę cię na s***er
Nic, że piąta rano jest.
Świt to chyba najpiękniejsza pora dnia
Ja sukienkę włożę nową
Chociaż trawa mokra jest
Pod spojrzeniem twoim znowu zmienię się
Kochaj mnie/x2
Możesz wziąć mnie za rękę
Możesz też śmiać się ze mnie
Kochaj mnie/x2
Możesz czasem nie mówić
Czasem możesz nie lubić
Kochaj mnie/x2
Skryj pod swetrem zielonym
W ciemność co uspokoi
Kochaj mnie/x2
Ze mną twoje niebo ma już mój kształt
A ja rosę mam na twarzy
A ty na mnie patrzysz znów
Gdy wyjeżdżasz za daleko jest mi źle
I pokrzywy rosną na mnie
Teraz jest ich trochę mniej
Pod spojrzeniem twoim zwykle zmieniam się
Kochaj mnie/x2
Możesz wziąć mnie za rękę
Możesz też śmiać się ze mnie
Kochaj mnie/x2
Możesz czasem nie mówić
Czasem możesz nie lubić
Kochaj mnie/x2
Skryj pod swetrem zielonym
W ciemność, co uspokoi
Kochaj mnie/x2
Ze mną twoje niebo ma już mój kształt
Nic, że piąta rano jest.
Świt to chyba najpiękniejsza pora dnia
Ja sukienkę włożę nową
Chociaż trawa mokra jest
Pod spojrzeniem twoim znowu zmienię się
Kochaj mnie/x2
Możesz wziąć mnie za rękę
Możesz też śmiać się ze mnie
Kochaj mnie/x2
Możesz czasem nie mówić
Czasem możesz nie lubić
Kochaj mnie/x2
Skryj pod swetrem zielonym
W ciemność co uspokoi
Kochaj mnie/x2
Ze mną twoje niebo ma już mój kształt
A ja rosę mam na twarzy
A ty na mnie patrzysz znów
Gdy wyjeżdżasz za daleko jest mi źle
I pokrzywy rosną na mnie
Teraz jest ich trochę mniej
Pod spojrzeniem twoim zwykle zmieniam się
Kochaj mnie/x2
Możesz wziąć mnie za rękę
Możesz też śmiać się ze mnie
Kochaj mnie/x2
Możesz czasem nie mówić
Czasem możesz nie lubić
Kochaj mnie/x2
Skryj pod swetrem zielonym
W ciemność, co uspokoi
Kochaj mnie/x2
Ze mną twoje niebo ma już mój kształt