naganagatu naganagajależetu
naganagatu naganagaja
(aijaija.... Oto ja)
Bo oczy twe bez dna
to moja nieskończoność.
Już mnie wciągnęła tak,
że wrócić nie mam szans.
Mimo że przecież jest
tyle do oglądania,
ja w twe oczy chcę wejść,
one chcą mnie pochłaniać.
Bez tlenu, wody, snu,
chcę w nich skonać.
ref.:
Na na na na twoje dwa słowa,
na na na na, czekam gotowa.
Na na na na twoje dwa słowa,
na na na na, jestem gotowa.
Bo w moich żyłach krew,
spojrzeniem twym zbudzona,
tak przyśpieszyła bieg,
już nie zatrzymam jej.
Czekam na swoją śmierć,
umieram z pożądania.
Cały czas pragnę cię,
nie czuję wyczerpania.
Bez tlenu, wody, snu,
z tobą skonam.
naganagatu naganagaja
(aijaija.... Oto ja)
Bo oczy twe bez dna
to moja nieskończoność.
Już mnie wciągnęła tak,
że wrócić nie mam szans.
Mimo że przecież jest
tyle do oglądania,
ja w twe oczy chcę wejść,
one chcą mnie pochłaniać.
Bez tlenu, wody, snu,
chcę w nich skonać.
ref.:
Na na na na twoje dwa słowa,
na na na na, czekam gotowa.
Na na na na twoje dwa słowa,
na na na na, jestem gotowa.
Bo w moich żyłach krew,
spojrzeniem twym zbudzona,
tak przyśpieszyła bieg,
już nie zatrzymam jej.
Czekam na swoją śmierć,
umieram z pożądania.
Cały czas pragnę cię,
nie czuję wyczerpania.
Bez tlenu, wody, snu,
z tobą skonam.