Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Kiedy usłyszałem tą muzykę na kasecie po raz pierwszy,
Pizgałem replay na walkmanie jak jebnięty,
Wierz mi, w tydzień wpoiłem w pamięć wszystkie teksty
W angielskim. To był Eminem - LP Slim Shady.
24h na dobę rap na uszach potem
I na dobre zajarany słowem wyjebałem flotę na taśmy,
Od tamtej pory walkman i wbite w głowę słuchawki,
Energii zastrzyk od werbli do okładki.
Z kolekcji nie zostało nic, to fakty, dawny mit
Lecz został rap mi tak do dziś,
to harczy w bani mani rozpoznawczy zastrzyk,
Zbyt duże dawki rap najki zrobiły tak, że od razu wiedziałem: dla mnie jest rap!
Pierwszy kawałek, stary, to od razu było mi wiadome,
Że za którymś z razów w końcu wszystkich rozpierdolę!
Nie od razu zbudowano Kraków? f*** you! Bo gra słów
Bez fałszu przychodziła mi od pierwszych kawałków.
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Kiedy zdobyłem pierwsze uznanie na lanie za tracki,
Od razu dostałem power do rapu, gnania padaki
Taki, taki plan miałem, k**ałem, mam i mieć będę,
Od czasu gdy na nowym majku wyszło pierwsze LP...
Ponad dwa lata już minęły, dalej latać chcę bez ściemy,
Zapodawać te litery, wypierdalać tu bariery dla gry,
Pamiętasz ten styl? Artefakty?
Kris, Skor, Be-do-Ka, Cider, Mati. To nie przypadki!
Potem drugie solo - Buka-ViruS - StyliMilion EP
Rap poza kontrolą sporą metaforą wgniatał w glebę.
Spoko, sporo zmian do csc nawet kraj, choć na krótką metę,
Walka trwa, nadal tu jestem.
Miałem kiedyś taki zamiar i go spełnię.
Przyrzekam, póki mam dwie ręce, serce, ludzi, co chcą na to czekać...
Zajawka od dziecka, w głowie tylko ten plan,
Żeby na kawałki świat rozjebać i zostawić w częściach!
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i roziwnę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Na bank. Na bank, człowieku! Na bank...
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Kiedy usłyszałem tą muzykę na kasecie po raz pierwszy,
Pizgałem replay na walkmanie jak jebnięty,
Wierz mi, w tydzień wpoiłem w pamięć wszystkie teksty
W angielskim. To był Eminem - LP Slim Shady.
24h na dobę rap na uszach potem
I na dobre zajarany słowem wyjebałem flotę na taśmy,
Od tamtej pory walkman i wbite w głowę słuchawki,
Energii zastrzyk od werbli do okładki.
Z kolekcji nie zostało nic, to fakty, dawny mit
Lecz został rap mi tak do dziś,
to harczy w bani mani rozpoznawczy zastrzyk,
Zbyt duże dawki rap najki zrobiły tak, że od razu wiedziałem: dla mnie jest rap!
Pierwszy kawałek, stary, to od razu było mi wiadome,
Że za którymś z razów w końcu wszystkich rozpierdolę!
Nie od razu zbudowano Kraków? f*** you! Bo gra słów
Bez fałszu przychodziła mi od pierwszych kawałków.
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Kiedy zdobyłem pierwsze uznanie na lanie za tracki,
Od razu dostałem power do rapu, gnania padaki
Taki, taki plan miałem, k**ałem, mam i mieć będę,
Od czasu gdy na nowym majku wyszło pierwsze LP...
Ponad dwa lata już minęły, dalej latać chcę bez ściemy,
Zapodawać te litery, wypierdalać tu bariery dla gry,
Pamiętasz ten styl? Artefakty?
Kris, Skor, Be-do-Ka, Cider, Mati. To nie przypadki!
Potem drugie solo - Buka-ViruS - StyliMilion EP
Rap poza kontrolą sporą metaforą wgniatał w glebę.
Spoko, sporo zmian do csc nawet kraj, choć na krótką metę,
Walka trwa, nadal tu jestem.
Miałem kiedyś taki zamiar i go spełnię.
Przyrzekam, póki mam dwie ręce, serce, ludzi, co chcą na to czekać...
Zajawka od dziecka, w głowie tylko ten plan,
Żeby na kawałki świat rozjebać i zostawić w częściach!
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i roziwnę go na bank; i...
Miałem kiedyś plan, żeby rozjebać świat na kawałki
Przez rap i zapisane kartki,
Miałem taki plan i robiłem te kawałki,
Dziś dalej go mam i rozwinę go na bank!
Na bank. Na bank, człowieku! Na bank...