Galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Nim pierwszy kur zapieje
I ja i ja i je
Już mi na karku siedzi
Jego wrzask
Budzi mnie
Na nic ucieczki próby
I ja i ja i je
Pogania bez litości
Trzyma się
Tak jak cień
Galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Kiedy próbuję zwolnić
I ja i ja i je
On czuwa i ostrogi
Wbija wnet
W boki me
Czasami tylko marzę
I ja i ja i je
Że biegnąc razem ze mną
Kiedyś też
Zmęczy się
A choćbym uciekł na krańc świata
szczyt osiągnął dna
on wiernie siedzi mi na głowie
każdy ruch mój zna
A chośbym uciekł na krańc świata
ręką dotknął gwiazd
to wiecznie siedzi mi na głowie
mój przyjaciej czas
A choćbym uciekł na krańc świata
szczyt osiągnął dna
on wiernie siedzi mi na głowie
każdy ruch mój zna
A chośbym uciekł na krańc świata
ręką dotknął gwiazd
to wiecznie siedzi mi na głowie
mój przyjaciej czas
A choćbym uciekł na krańc świata
szczyt osiągnął dna
on wiernie siedzi mi na głowie
każdy ruch mój zna
A chośbym uciekł na krańc świata
ręką dotknął gwiazd
to wiecznie siedzi mi na głowie
mój przyjaciej czas
Galop
bez końca Galop
bez końca Galop
bez końca gnam
Galop
bez końca Galop
bez końca Galop
bez końca gnam
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Nim pierwszy kur zapieje
I ja i ja i je
Już mi na karku siedzi
Jego wrzask
Budzi mnie
Na nic ucieczki próby
I ja i ja i je
Pogania bez litości
Trzyma się
Tak jak cień
Galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca galop
Biegnę- padam- wstaję
Bez końca gnam
Kiedy próbuję zwolnić
I ja i ja i je
On czuwa i ostrogi
Wbija wnet
W boki me
Czasami tylko marzę
I ja i ja i je
Że biegnąc razem ze mną
Kiedyś też
Zmęczy się
A choćbym uciekł na krańc świata
szczyt osiągnął dna
on wiernie siedzi mi na głowie
każdy ruch mój zna
A chośbym uciekł na krańc świata
ręką dotknął gwiazd
to wiecznie siedzi mi na głowie
mój przyjaciej czas
A choćbym uciekł na krańc świata
szczyt osiągnął dna
on wiernie siedzi mi na głowie
każdy ruch mój zna
A chośbym uciekł na krańc świata
ręką dotknął gwiazd
to wiecznie siedzi mi na głowie
mój przyjaciej czas
A choćbym uciekł na krańc świata
szczyt osiągnął dna
on wiernie siedzi mi na głowie
każdy ruch mój zna
A chośbym uciekł na krańc świata
ręką dotknął gwiazd
to wiecznie siedzi mi na głowie
mój przyjaciej czas
Galop
bez końca Galop
bez końca Galop
bez końca gnam
Galop
bez końca Galop
bez końca Galop
bez końca gnam