Zbyt dobrze wiem czego chce,
Niekoniecznie jest to gniew,
Opowiedział mi przez łzy,
Że kto inny miał tam być.
Pierwsze promienie słońca,
Zwykle drażniły jego twarz,
Oczy jakieś bardzo mętne,
Wolno znikał tamten blask.
Przez te kilkanaście lat,
Cały świata zapach, smak,
Obcy się stawał gdy,
Wolno mijały dni.
Rozprawa trwała jeden dzień
Prawda dla kłamstwa była tylko tłem
Nikt nie wie kto popełnił błąd
Noc jak innych nocy sto
Do końca był o to zły
Że nie pomógł nikt
Nikt nie powiedział wtedy
Hej ty, lepiej nie idź tam,
nie idź drogą wydeptaną przez wiatr.
Wolnośc jedno, wolnośc jedno imię ma
Jedna chwila krótko trwa
I tak w jednej
I tak w jednej chwili złej,
stracisz wolność, zycia sens.
Pora i miejsce złe,
Musiał płacić za ten grzech,
Opowiedział mi przez łzy,
Że kto inny miał tam być, no ale
Rozprawa trwała jeden dzień
Prawda dla kłamstwa była tylko tłem
Wolnośc jedno, wolnośc jedno imię ma.
Jedna chwila krótko trwa,
i tak w jednej
i tak w jednej chwili złej,
stracisz wolność, zycia sens.
Niekoniecznie jest to gniew,
Opowiedział mi przez łzy,
Że kto inny miał tam być.
Pierwsze promienie słońca,
Zwykle drażniły jego twarz,
Oczy jakieś bardzo mętne,
Wolno znikał tamten blask.
Przez te kilkanaście lat,
Cały świata zapach, smak,
Obcy się stawał gdy,
Wolno mijały dni.
Rozprawa trwała jeden dzień
Prawda dla kłamstwa była tylko tłem
Nikt nie wie kto popełnił błąd
Noc jak innych nocy sto
Do końca był o to zły
Że nie pomógł nikt
Nikt nie powiedział wtedy
Hej ty, lepiej nie idź tam,
nie idź drogą wydeptaną przez wiatr.
Wolnośc jedno, wolnośc jedno imię ma
Jedna chwila krótko trwa
I tak w jednej
I tak w jednej chwili złej,
stracisz wolność, zycia sens.
Pora i miejsce złe,
Musiał płacić za ten grzech,
Opowiedział mi przez łzy,
Że kto inny miał tam być, no ale
Rozprawa trwała jeden dzień
Prawda dla kłamstwa była tylko tłem
Wolnośc jedno, wolnośc jedno imię ma.
Jedna chwila krótko trwa,
i tak w jednej
i tak w jednej chwili złej,
stracisz wolność, zycia sens.