Słów znowu parę skreślić muszę,
Bo choć w tym nie ma mojej winy,
Lecz znowu mam rozdartą duszę
Z powodu- śmieszna rzecz- dziewczyny...
Taki byłem hardy,
Taki byłem twardy,
Ani mnie się o tym dotąd śniło,
Dotąd nie wiedziałem,
Dzisiaj zrozumiałem,
Co to jest poezja oraz miłość?!
Że w tych sprawach to się liczy byle listek, byle śmieć,
Pan mnie rozumie?!
I kalendarz robotniczy może żółty kolor mieć-
Pan mnie rozumie?!
A gdy fruną kormorany i mgła snuje się jak dym
W sitowia szumie,
To mężczyzna ukochany się skojarzyć może z tym...
Pan mnie rozumie?!
Pan nie rozumie!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Do dziewczyny tej wzdycham wśród marzeń,
Lecz choć nie wiem, gdzie leży przyczyna,
Ja się jej z tym raczej nie kojarzę...
Ta poezja mnie przesłania wokół cały świat, i wiem-
Pan mnie wyczuwa?!
Że nie musi się z mieszkaniem czy z mieszkaniem kończyć dzień...
Pan mnie wyczuwa?!
Że to jest brutalny krzyk, przeboju gwizd, banału brak
I ptak, co fruwa,
I z tym wszystkim ten kochany się kojarzy- niech go szlag!
Pan mnie wyczuwa?!
Pan nie wyczuwa!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Do dziewczyny tej wśród marzeń wzdycham,
Lecz choć nie wiem, gdzie leży przyczyna,
Ona wciąż mnie nie chce i odpycha!
Ona nie ma tych skojarzeń, czemu nie ma- nie wiem sam!
Pan to przyswaja?!
A ja świat intymnych marzeń, jak mężczyźni inni, mam-
Pan to przyswaja?!
Czasem myślę, że to wszystko jest już blisko, jest tuż- tuż,
Świat mnie upaja,
A po chwili sen mój pryska, nie kojarzę się i już!
Pan to przyswaja?!
Pan nie przyswaja!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Och ty dolo, och dolo ty mojaż,
Sympatyczna, liryczna dziewczyno,
Skojarz ty mnie sobie, wreszcie skojarz!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Och ty dolo, ty dolo, ty dolo... itd.
Bo choć w tym nie ma mojej winy,
Lecz znowu mam rozdartą duszę
Z powodu- śmieszna rzecz- dziewczyny...
Taki byłem hardy,
Taki byłem twardy,
Ani mnie się o tym dotąd śniło,
Dotąd nie wiedziałem,
Dzisiaj zrozumiałem,
Co to jest poezja oraz miłość?!
Że w tych sprawach to się liczy byle listek, byle śmieć,
Pan mnie rozumie?!
I kalendarz robotniczy może żółty kolor mieć-
Pan mnie rozumie?!
A gdy fruną kormorany i mgła snuje się jak dym
W sitowia szumie,
To mężczyzna ukochany się skojarzyć może z tym...
Pan mnie rozumie?!
Pan nie rozumie!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Do dziewczyny tej wzdycham wśród marzeń,
Lecz choć nie wiem, gdzie leży przyczyna,
Ja się jej z tym raczej nie kojarzę...
Ta poezja mnie przesłania wokół cały świat, i wiem-
Pan mnie wyczuwa?!
Że nie musi się z mieszkaniem czy z mieszkaniem kończyć dzień...
Pan mnie wyczuwa?!
Że to jest brutalny krzyk, przeboju gwizd, banału brak
I ptak, co fruwa,
I z tym wszystkim ten kochany się kojarzy- niech go szlag!
Pan mnie wyczuwa?!
Pan nie wyczuwa!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Do dziewczyny tej wśród marzeń wzdycham,
Lecz choć nie wiem, gdzie leży przyczyna,
Ona wciąż mnie nie chce i odpycha!
Ona nie ma tych skojarzeń, czemu nie ma- nie wiem sam!
Pan to przyswaja?!
A ja świat intymnych marzeń, jak mężczyźni inni, mam-
Pan to przyswaja?!
Czasem myślę, że to wszystko jest już blisko, jest tuż- tuż,
Świat mnie upaja,
A po chwili sen mój pryska, nie kojarzę się i już!
Pan to przyswaja?!
Pan nie przyswaja!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Och ty dolo, och dolo ty mojaż,
Sympatyczna, liryczna dziewczyno,
Skojarz ty mnie sobie, wreszcie skojarz!!!
Och ty w życiu, ty w życiu jedyna,
Och ty dolo, ty dolo, ty dolo... itd.