Niepogoda w Tatrach,
noc po nocy dzień po dniu.
Morskie Oko w Tatrach,
wczoraj tam, dzisiaj tu.
W Zakopanem pada deszcz,
lecz nam ze sobą tak słonecznie jest,
lecz rozstania czas, krąży blisko nas.
Dzwonią rymy, szumi wiatr,
do tańca poproś mnie ostatni raz.
Bo kto wie czy tu wróce kiedyś znów.
Niepogoda w Tatrach,
noc się kończy, neon zgasł.
Chodźmy szukać w Tatrach,
zaraz świt, na nas czas.
W Zakopanem pada deszcz,
na rzęsach lśnią dwie krople pewnie łez.
Bo rozłąki czas już pochwycił nas.
oc się kończy zaraz świt,
lecz nam nie spieszy się jak zawsze gdy
w zakopiańskiej mgle idziesz obok mnie.
noc po nocy dzień po dniu.
Morskie Oko w Tatrach,
wczoraj tam, dzisiaj tu.
W Zakopanem pada deszcz,
lecz nam ze sobą tak słonecznie jest,
lecz rozstania czas, krąży blisko nas.
Dzwonią rymy, szumi wiatr,
do tańca poproś mnie ostatni raz.
Bo kto wie czy tu wróce kiedyś znów.
Niepogoda w Tatrach,
noc się kończy, neon zgasł.
Chodźmy szukać w Tatrach,
zaraz świt, na nas czas.
W Zakopanem pada deszcz,
na rzęsach lśnią dwie krople pewnie łez.
Bo rozłąki czas już pochwycił nas.
oc się kończy zaraz świt,
lecz nam nie spieszy się jak zawsze gdy
w zakopiańskiej mgle idziesz obok mnie.