już wiem
i nie powtarzaj nie
rozumiem przecież że
ty masz mnie dość bo ja ciebie też
ja mówię nie
ty mówisz tak
ja mówię tu ty złościsz się i mówisz że tam
ja chyba chcę
ty raczej nie
już trzeci raz pokazujesz mi gdzie w tym domu są drzwi
a ja jeszcze nie wiem
czy chcę wyjść
z bardzo głupią miną
patrzę się na drzwi
i myślę tak
wiem dobrze wiem
że dzisiaj znów będę tutaj spać i jutro też
lecz przyjdzie dzień
gdy powiem nie
ostatni raz wyjdę przez te drzwi nie cofnę się
a póki co
odkrywasz koc
i mówisz mi połóż się obok mnie zamknij wreszcie drzwi
i nie powtarzaj nie
rozumiem przecież że
ty masz mnie dość bo ja ciebie też
ja mówię nie
ty mówisz tak
ja mówię tu ty złościsz się i mówisz że tam
ja chyba chcę
ty raczej nie
już trzeci raz pokazujesz mi gdzie w tym domu są drzwi
a ja jeszcze nie wiem
czy chcę wyjść
z bardzo głupią miną
patrzę się na drzwi
i myślę tak
wiem dobrze wiem
że dzisiaj znów będę tutaj spać i jutro też
lecz przyjdzie dzień
gdy powiem nie
ostatni raz wyjdę przez te drzwi nie cofnę się
a póki co
odkrywasz koc
i mówisz mi połóż się obok mnie zamknij wreszcie drzwi